Na 2773 urodziny Rzymu pracownicy włoskiego ministerstwa kultury i turystyki przygotowali wyjątkową niespodziankę – wideo nakręcone w samo południe w pustym Panteonie. To nagranie zachwyciło wszystkich pasjonatów Wiecznego Miasta.
Co roku 21 kwietnia, w urodziny Rzymu, w samo południe światło wpada przez oculus i oświetla drzwi wejściowe Panteonu. O tej właśnie porze cesarz przekraczał próg Panteonu, a promień światła pokrywał całą sylwetkę władcy. Jest to z pewnością jeden z pierwszych wielkich efektów specjalnych w historii.
Co roku 21 kwietnia na urodziny Rzymu Gruppo Storico Romano proponuje widzom dwa spektakle związane z założeniem Wiecznego Miasta. Circo Massimo u stóp Palatynu gromadzi tłumy widzów. Pierwszy spektakl to ‘Tracciato del solco’, czyli wyznaczenie granic miasta.
Zdjęcia pochodzą z 21 kwietnia 2016 roku.
Numitor, potomek Eneasza, włada Alba Longa. Ma piękną córkę Reę Silvię. Któregoś dnia jego brat Amuliusz pozbawia go tronu, wypędza brata z miasta, a bratanicę oddaje do świątyni westalek, w której jak wiadomo trzeba złożyć śluby czystości. Wie, że żaden pretendent do tronu ze strony brata już nigdy mu nie zagrozi. Ale jak to zwykle w mitach, los bywa przewrotny i bogowie ingerują w dzieje śmiertelników. Tak też dzieje się tym razem.
Oto Mars – bóg wojny – odwiedza Reę Silvię i posiądzie ją, opowiadając, że dzieci-owoce tej miłosnej igraszki, w przyszłości przywrócą tron Numitorowi. Rea Silvia zachodzi w ciążę, po jakimś czasie westalki orientują się, że Rea jest brzemienna. To hańba, więc dziewczyna zostaje wygnana ze świątyni, rodzi bliznięta, które wuj Amuliusz nakazuje utopić. Jednak jego żołnierze mają więcej miłosiedzia i puszczają wiklinowy kosz na wody Tybru w nadziei, że może maleństwa dopłyną bezpiecznie do portu i ktoś je ocali.
Tak kosz z blizniętami dociera do bagien w pobliżu Palatynu – na miejscu dzisiejszego kościoła San Giorgio in Velabro. Głosy niemowląt słyszy lupa – wilczyca i nie ma tu przypadku, wszak wilczyca to święte zwierzę Marsa – ojca blizniaków. I ta wilczyca wykarmi je swym mlekiem w grocie u stóp Palatynu, dopóki płaczu niemowląt nie usłyszy pasterz Faustolo, który zaniesie małych w koszu swojej żonie. Faustolo i Larenzia Acca wychowają Romulusa i Remusa. Chłopcy, po osiągnięciu dojrzałego wieku, dowiedzą się o swym królewskim pochodzeniu, wrócą do Alba Longa, zabiją wują i przywrócą tron dziadkowi Numitorowi oraz uwolnią swoją mamę więzioną latami przez Amuliusza (choć według innej wersji Rea Silvia została ukamieniowana tuż po porodzie).
Braciachcą założyć miasto w pobliżu miejsca, w którym odnalazła ich wilczyca. Romulus wybiera Palatyn,Remus woli Awentyn. Nie dochodzą jednak do porozumienia, a zatem niech ten spór rozstrzygną bogowie. Starym zwyczajem etruskim wszyscy zaczynają obserwować lot ptaków. Romulus widzi 12 ptaków krążących nad Palatynem, Remus tylko 6 nad Awentynem. Wszechmocny Jowisz daje znak. Los jest przesądzony. To Romulus pługiem wyznaczy granice miasta na Palatynie, a ktokolwiek ośmieli się je przekroczyć, poniesie śmierć.
Niestety, zuchwały Remus z pogardą i premedytacją przekroczy granice wyznaczone przez brata i zginie. Tym samym Romulus zakłada miasto 21 kwietnia 753 roku przed Chrystusem i zostaje jego pierwszym królem. Tak powstaje Roma – Citta Eterna’ – Wieczne Miasto. 12 ptaków krążących nad Palatynem miało wróżyć miastu 12 wieków pomyślności.
Na fasadzie Palazzo Spada niedaleko Campo de’ Fiori mogą Państwo obejrzeć siedmiu królów Rzymu z Romulusem na czele.
W tym roku 2773 urodziny Rzymu świętujemy w sieci. Powstało wiele ciekawych inicjatyw i kto z Państwa włada językiem włoskim, powinien z nich skorzystać.
Z jednej strony wspaniała inicjatywa Cultura Roma, która zaprosiła do współpracy znakomite instytucje – muzea miejskie, aktorów, muzyków – szczegółowy program na ich profilu FB . Tam też są podane linki do miejsc transmisji w necie.
Polecam o 11.00 wirtualne zwiedzanie pięknej wystawy w Palazzo Braschi – Canova. Eterna Bellezzaczy koncerty l’Accademia Nazionale di Santa Cecilia o 11.00, 15.00 i 19.00.
Ulubieńcy rzymian, czyli Gruppo Storico Romano, od lat organizatorzy urodzin Rzymu, tym razem będą nadawali w sieci. Oto szczegółowy program:
A władze Rzymu przygotowały spektakl – hołd Wiecznemu Miastu i Włochom interpretowany przez znakomitego aktora Maxa Giustiego. Wyemituje go RAI 2 o 23.00 podczas programu Patriae, a od 22 kwietnia będzie dostępny w sieci. Zapowiedz można obejrzeć na FB aktora.
Wszystkim melomanom przebywającym w Rzymie polecam wielkanocny koncert 21 kwietnia o 20.00 w Bazylice Sant’Andrea della Valle przy Corso Vittorio Emanuele, słynącej z doskonałej akustyki. Wstęp wolny do wyczerpania miejsc.
I pamiętajcie! Rzym 21 kwietnia obchodzi 2772 urodziny.
2772 urodziny Rzymu – Natale di Roma 2019 – gdyby nie wspaniałe Gruppo Storico Romano, nikt by nie pamiętał o tej dacie. W tym roku fantastyczny pochód w historycznych kostiumach stał pod znakiem zapytania, ponieważ władze Rzymu nie chciały dać pieniędzy na przenośne toalety i zabezpieczenie orszaku, zasłaniając się Wielkanocą. Po burzliwych apelach organizatorów, czyli Gruppo Storico Romano, którzy olbrzymią część kosztów imprezy pokrywają sami, w końcu pochód się odbędzie. A to nie pierwszy raz, kiedy urodziny Rzymu wypadają w Wielkanoc. W 2014 roku było podobnie i jakoś poprzednim władzom miasta nie sprawiało to problemu. Muzea miejskie tym razem nie będą gratis 21 kwietnia. Miasto chce zarobić, wszak dużo dziur w budżecie do łatania, a turystów tłumy i wcale mnie nie dziwi ta decyzja, każde inne miasto zrobiłoby tak samo.
A oto najciekawsze wydarzenia:
19 i 20 kwietnia w godzinach 09:00 – 16:00 Circo Massimo zamieni się w rzymski obóz, w którym zostaną umieszczone następujące stoiska dydaktyczne (przerwa na obiad między 13:00 a 14:00):
I. Kobieta rzymska: moda tamtych czasów II. Perfumy i inne kosmetyki III. Żywność IV. Mozaiki V. Epigrafy VI. Magia VII. Bohater VIII. Pretorianie IX. Gladiatorzy X. Numizmatyka
Przyprowadzcie dzieciaki, zabawa przednia, kupcie im jakiś symboliczny gadget na pamiątkę – będą miały wielką frajdę.
16.30 – 17.30 – koronacja Bogini Rzymu – Dea Roma poprowadzi orszak 22 kwietnia.
Sobota, 20 kwietnia – Circo Massimo
O 16.00 inscenizacja założenia Rzymu, którą serdecznie polecam – “TRACCIATO DEL SOLCO”. Po niej o 17.00 spektakl gladiatorów. O 20:00 koncert pieśni rzymskich w wykonaniu Lavinii Fiorani.
Niedziela, 21 kwietnia – Circo Massimo
11.00 – 16.00 Stoiska dydaktyczne jak w poprzednich dniach
17:00 – 18:30 – w Termach Karakalli mecz – drużyna rzymska – drużyna celtycka
Poniedziałek, 22 kwietnia – Circo Massimo e Via dei Fori Imperiali
O 11:00 z Circo Massimo wyruszy orszak historyczny w kierunku Via dei Fori Imperiali, przemaszeruje obok Teatru Marcellusa, Kapitolu, by wejść na Via dei Fori Imperiali. Przemarsz przewidziany jest do godziny 13.00.
Termy Karakalli – jeden z siedmiu cudów starożytnego Rzymu. Nie były największymi, ale za to najbardziej luksusowymi i najsłynniejszymi termami Rzymu. I choć nie pozostało z nich wiele, i tak ruiny robią wrażenie. Latem odbywają się tam spektakle Opery Rzymskiej czy koncerty znanych artystów. W czerwcu tego roku właśnie w Termach Karakalli Ennio Morricone zagra swój pożegnalny koncert.
Termy Karakalli w 2019 roku oferują bezpłatne wejścia w następujących terminach:
22/03 – Światowy Dzień Wody – bezpłatne zwiedzanie z przewodnikiem o 12.00 i 15.00
08/04 – upamiętnia Kastora i Polluksa – pomniki tych blizniaków znajdziecie na schodach prowadzących na Wzgórze Kapitolińskie i na Placu Kwirynalskim przed pałacem prezydenckim oraz śmierć Karakalli w 217 roku.
21/04 – Urodziny Rzymu
02/06 – Święto Republiki Włoskiej
29/06 – Święto Piotra i Pawła – patronów Rzymu
15/08 – Ferragosto
04/11 – Dzień Zjednoczenia Sił Zbrojnych – zakończenie I wojny światowej obchodzone we Włoszech tydzień wcześniej niż Polsce czy we Francji
17/12 – Saturnalia – antyczne święto ku czci Boga Saturna – boga obfitości, płodności i rolnictwa. Saturnalia obchodzono w starożytnym Rzymie od 17 do 23 grudnia. Były prototypem karnawału. To wtedy zanikały wszelkie nierówności społeczne. Niewolnicy mogli poczuć się wolni, a bankiety i orgie były na porządku dziennym.
Ogród Pomarańczy (Giardino degli Aranci) na Awentynie, oficjalnie znany jako Parco Savelli przyciąga tłumy fotografujące się na tle tarasu widokowego. Mnie osobiście męczą banały w stylu romantyczny, zapierający dech w piersiach, bajkowy etc, bo bez wątpienia najbardziej fascynujące spojrzenie na Rzym oferuje nam Janikulum, ale Ogrodowi Pomarańczy nie sposób odmówić elegancji. Mało kto wie, że zawdzięczamy go faszystom. To za Mussoliniego powstał ogromny plan modernizacji Wiecznego Miasta. Wiele z tych inwestycji przetrwało do dziś i nadal służy mieszkańcom. A bez wątpienia udostępnienie publiczności tego malowniczego zakątka było strzałem w dziesiątkę.
Wcześniej wzgórze awentyńskie od strony rzeki ukrywało swoje piękno podzielone między Zakon Kawalerów Maltańskich (do dziś jest strefą niedostępną, ogrody i kościół można zwiedzić raz lub dwa do roku za słoną opłatą rzędu €25-€30), benedyktynów (w ogrodzie przy kościele św. Aleksego mieścił się szpital zakaźny, dziś kościołem opiekują się ojcowie somascy) i dominikanów.
Ogród Pomarańczy zaprojektował w 1932 roku jeden z najlepszych architektów epoki, specjalizujący się w ogrodach, Raffaele de Vico. Na miejscu dawnego ogrodu warzywnego dominikanów posadził drzewka pomarańczowe. W hołdzie Dominikowi, jak mówią. To odmiana gorzkiej pomarańczy, tej niejadalnej (istnieją także gorzkie pomarańcze jadalne, z których robi się marmoladę). Tylko zagraniczni turyści czasem rzucają się na owoce. Te prawdziwe drzewka pomarańczowe z jadalnymi owocami i pniem po pierwszym drzewku zasadzonym przez św. Dominika można obejrzeć przez magiczną dziurkę w pobliskiej bazylice św. Sabiny.
Do ogrodu od strony Piazza d’Illiria prowadzi brama przywieziona tu z Villa Balestra przy Via Flaminia. Obok niej wzdłuż ściany pręży się oblicze Okeanosa – ma bujne wąsy i zmarszczone brwi i powędrował sobie po Rzymie, zanim dotarł w to miejsce.
Tuż za wejściem podziwiamy elegancką sylwetkę świętej Sabiny, jej koronkowe okna – dla mnie osobiście jednej z najpiękniejszych i najbardziej fascynujących rzymskich świątyń.
Po chwili dochodzimy do głównej alei Nino Manfredi – dedykowanej wspaniałemu aktorowi włoskiemu, który uwielbiał odpoczywać w parku. Na Awentynie mieszkają również inni znani: Roberto Benigni, Giuseppe Tornatore.
I dopiero tu dostrzegamy talent architekta – drzewa posadzone symetrycznie po obu stronach alei tworzą niezwykłą scenerię dla niej – oto przed nami wspaniała kopuła San Pietro, która kusi i wabi, aby pójść dalej, aż do końca, na sam taras – belweder (bel vedere – z wł. piękny widok). Im bardziej przybliżamy się, tym wydaje się mniejsza, ot takie oszustwo dla oczu. Przed nami Zatybrze, inne rzymskie wzgórza od Janikulum po Monte Mario i niezliczone kopuły od tej Piotrowej po synagogę. A w dole wije się Tyber zmieniający kolory w zależności od pory roku. Jeszcze rzut oka na mury okalające ogród – pozostałości po XIII-wiecznej twierdzy rodu Savellich (możecie je w pełni podziwiać, wspinając się na wzgórze awentyńskie wzdłuż Clivo di Rocca Savella).
Ogród Pomarańczy bierze udział w pilotażowym programie miasta. Zaadoptował go inwestor prywatny – grupa Sorgente i to ona odpowiada za codzienne utrzymanie parku. Jeśli program się sprawdzi, być może i inne miejsca w Rzymie zyskają swojego opiekuna. Park przeszedł gruntowny remont i z wielką pompą otworzono go 21 kwietnia na urodziny Rzymu.
Z pewnością rzymski zachód słońca oglądany w tym miejscu przyprawia o bicie serca. To dawka piękna, którą powinien podarować sobie każdy odwiedzający włoską stolicę.
A nocą pozostaje jedynie zdjęcie zza bramy. I ta magiczna kopuła Bazyliki św. Piotra w oddali. Tak daleko, tak blisko …
Natale di Roma – 21 kwietnia 2016 – już 2769 urodziny Rzymu.
O poranku świeciło wiosenne słońce, radości jednak nie było na twarzy mieszkańców, raczej panika, czy zdążą do pracy i szkoły przed 8.30. Rzym bowiem rozpoczął swoje urodziny strajkiem komunikacji miejskiej, który sparaliżował miasto do 13.00.
Ale orkiestrze nie straszne strajki. Przemaszerowała przez Via dei Fori Imperiali aż po Plac Wenecki, by zatrzymać się przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Ołtarzu Ojczyzny. Tłumy mieszkańców nieco zdezorientowane podążyły za nią, bo Plac Wenecki wyłączono z ruchu pieszego.
Tymczasem na tyłach Wzgórza Kapitolińskiego, tuż przy wejściu do siedziby burmistrza ustawił się kordon strajkujących związkowców.
Wzgórze Kapitolińskie wyjątkowo w tym roku (z powodu remontu Schodów Hiszpańskich) zdobią azalie, już od kilku lat marnej jakości, choć na zdjęciach w wyszukiwarkach widać piękne, bujne kwiaty. Owszem, były takie – 15 lat temu. Gdzie się podziały?
Najbardziej reprezentacyjna sala Muzeów Kapitolińskich – Sala degli Orazi e Curiazi gotowa na przemówienie komisarza Rzymu, ale wcześniej obowiązkowa msza w kaplicy muzealnej przylegającej do sali.
Tak naprawdę w Rzymie nie widać żadnego fetowania. Nie ma nawet plakatów promocyjnych, nie ma jakiejkolwiek informacji dla turystów. Zdaje się, że bardziej pamięta o tym świat, media społecznościowe niż sami zainteresowani.
Circo Massimo. Kolejny przystanek. Sporo turystów zagranicznych, trochę mieszkańców. I Gruppo Storico Romano. Pomysłodawcy obchodów narodzin Rzymu.
Pod namiotami – stoiska handlowe. Można odziać się po rzymsku od stóp do głów. Kupujcie nasze koszulki – skanduje spiker. €10 za koszulkę i pamiątkowa plakietka co łaska – i już nam pomożecie. Całą imprezę organizujemy z naszych środków. A miasto????????
A może coś ze skóry – sandały, torby?
Albo kosmetyki i coś dla urody, bo rzymianki przyciągały swoją twarzą i farbowanymi włosami blond albo kasztanowymi – zachęca spikerka.
Nie brakuje chętnych do podziwiania cudzych torsów 🙂
Fajnie poznać starożytne jadło …
Czy kupić dzieciom jakąś książkową atrakcję.
Witam Was wszystkich – mówi przewodniczący Gruppo Storico Romano – nie wiem, jak i skąd dowiedzieliście się o tej imprezie, bo żadna gazeta o nas nie pisała. Smutne to, juz drugi raz, rok po rok słyszę z ust założyciela te słowa. Ale mimo wszystko Auguri, Roma!!! Auguri!!! Klaszczą ludzie, po czym biegną do barierek, aby obejrzeć założenie miasta.
Rea Silvia, pasterz i bliźniacy w koszu także w pełnej bojowości. Sam spektakl przybliżę innym razem. Tymczasem Romulus (ten w zielonym stroju) już wyznacza granice miasta na Palatynie.
Ale Remus szydzi z brata, prowokacyjnie przekracza linię wyznaczoną przez Romulusa. Musi ponieść karę – śmiertelną.
Dziekujęmy aktorom.
Potem odbywa się jeszcze inscenizacja Palilii i pokazy jazdy konnej. Ale kulminacyjnym punktem obchodów narodzin Rzymu będzie niedzielna parada.
Rzym jest kobietą, piękną kobieta (w języku włoskim Roma jest rodzaju żeńskiego). Rzym jest miłością (wszak Roma czytane na wspak to Amor – bóg miłości). I jak tu nie kochać Rzymu? 21 kwietnia ta dostojna dama skończy 2769 lat. Urodziny Rzymu – Natale di Roma to inicjatywa Gruppo Storico Romano z entuzjazmem przyjęta przez władze kapitolińskie.
To ciekawe, że Mussolini i faszyści obchodzili Natale di Roma. Połączyli je jednak ze świętem pracy. Po 1945 roku obchody święta pracy przeniesiono z powrotem na 1 maja, a o urodzinach Rzymu zapomniano. Wskrzesiła je dopiero grupa miłośników starożytnego Rzymu, zwana Gruppo Storico Romano i to dzięki tym pasjonatom możemy oglądać już XIV edycję. Areną wydarzeń jak zawsze będzie Circo Massimo.
Schody prowadzące na Kapitol wyjątkowo w tym roku ozdobiły azaleje z uwagi na remont Schodów Hiszpańskich. Ubarwią tegoroczne obchody urodzin włoskiej stolicy.
Świętowanie rozpoczniemy już 20 kwietnia, kiedy to w Sali Pietro da Cortona na Kapitolu od 16.00 do 19.00 odbędzie się maraton czytania sonetów znakomitego rzymskiego poety, piewcy ludu rzymskiego – Gioacchino Giovanni Belli.
Tegoroczne urodziny skoncentrują się wokół podboju Brytanii w 43-44 roku, za cesarza Klaudiusza. Inscenizacja odbędzie się w niedzielę o 17.00 w Circo Massimo po uroczystej paradzie.
21 kwietnia
Od rana aż do niedzieli w Circo Massimo zamieni się w castrum – wielką warownię, a w niej warsztaty dla szkół, stoiska z medycyną rzymską, antycznymi kosmetykami, gladiatorzy i wiele innych atrakcji dla dzieci. Można tylko pozazdrościć maluchom, bo to bardzo dobrze zorganizowane warsztaty. Na pamiątkę można kupić sobie pamiątkowy T-shirt w kolorach Wiecznego Miasta (bordowo-pomarańczowy).
Tłumy zgromadzą się jak co roku, by obejrzeć
o 15.00 – inscenizację założenia Rzymu – Tracciato del solco
o 16.00 – inscenizację obchodów Palilia – rytu oczyszczenia stad i pasterzy, zbiegającego się z obchodami narodzin Rzymu.
Tego dnia wstęp gratis do wszystkich muzeów miejskich Rzymu. Ja szczególnie polecam Muzea Kapitolińskie. To jedna z niewielu okazji, by zwiedzić je za darmo. Pierwsze muzeum publiczne na świecie, imponujące zbiory, wymienię tylko słynną Wilczycę Kapitolińską, Spinario (posąg chłopczyka wyciągającego cierń ze stopy), Wenus Kapitolińską czy wspaniały posąg Marka Aureliusza.
O 12.30 – uroczyste otwarcie Ogrodów Pomarańczy na Awentynie po restauracji
O 19.58 zapali się Forum Romanum – nowe oświetlenie specjalnie na urodziny Rzymu ufundowała ACEA
Kulminacją obchodów będzie doroczny pochód ulicami miasta w niedzielę 24 kwietnia. Poprowadzi go Camilla Bruno – tegoroczna Dea Roma – bogini Roma – wybrana 16 kwietnia.
O 10.00 zapalenie ognia w Circo Massimo
około 11.00 orszak wyruszy z Circo Massimo następującą trasą:
Via dei Cerchi – Via del Teatro Marcello – Piazza Venezia – Via dei Fori Imperiali – Piazza del Colosseo – Via San Gregorio – Circo Massimo
Około 12.15 złożenie kwiatów przed posągiem Juliusza Cezara na Via dei Fori Imperiali.
Tradycyjnie 21 kwietnia otwiera swoje bramy ogród różany u stóp Awentynu, po drugiej stronie Circo Massimo.
I jeszcze jedna dobra wiadomość: komisarz Rzymu Tronca przywrócił miastu historyczne logo Rzymu – SPQR – z woli Senatu i Ludu Rzymskiego, które to usunął poprzedni burmistrz Ignazio Marino, zastępując je idiotycznym angielskim Rome & You. Ta zabawa kosztowała miasto 20 tysięcy euro. Marino już odfrunął na Marsa, ale szkód narobił wiele. W czerwcu poznamy nowego burmistrza Rzymu.
‘W historii ludzkości zwycięstwo jednych pociąga za sobą porażkę innych. Każdy triumf współistnieje z bólem i rozpaczą. Żaden bohater nie jest wolny od wstydu – tak tłumaczy tytuł swojej pracy William Kentridge, znakomity artysta o międzynarodowej sławie, pochodzący z Republiki Południowej Afryki. Niezwykły orszak zdobiący mury okalające Tyber między dwoma mostami: Ponte Sisto a Ponte Mazzini to hołd artysty złożony Wiecznemu Miastu. Na jego urodziny.
Hołd wyjątkowy, bo narodził się z brudu i brud zapewne go pokryje za 3-4 lata. ‘Wybiórczo oczyściliśmy mury trawertynowe z patyny czasu. Te mikroby za jakiś czas powrócą. Mam świadomość ulotności mojego projektu – mówi artysta.’ Ale póki co, pozwólmy popłynąć postaciom i wydarzeniom wraz z nurtem rzeki …
‘Triumphs and Laments’ – największe zwycięstwa i porażki Italii od czasów mitologicznych po współczesność.
Ponad 80 postaci10-metrowej wielkości na fryzie długości 550 metrów. Sporo pracy. Nie ma w tym orszaku żadnego porządku chronologicznego.
To także osobista i dość zaskakująca momentami autorska interpretacja, jak chociażby słynna wilczyca z winem i wodą, a nie bliźniakami jak zawsze.
Są skrzydlate Wiktorie i szkielety, prawdopodobnie tej samej wilczycy. Rzym w momencie chwały i w dniach zapomnienia.
Papieże – władający miastem przez wieki i pierwszy król zjednoczonych Włoch.
Imperatorzy i słynny Pasolini.
Wydarzenia II wojny światowej i jeńcy żydowscy sprowadzeni po podboju Jerozolimy.
Jest ukrzyżowany święty Piotr.
Oraz Marcello Mastroianni i Anita Ekberg w Fontannie di Trevi (i pod prysznicem) – słynna ‘La Dolce Vita’.
Fryz zostanie otwarty oficjalnie 21 kwietnia o 20.30 – w urodziny Rzymu. Pokazowi świateł będzie towarzyszyć muzyka południowoafrykańska Philipa Millera – wyznaczająca rytm zwycięstwa i porażki. Spektakl zostanie powtórzony 22 kwietnia o 20.30 i 22.30.
A w muzeum MACRO przy Via Nizza, 138 od 17 kwietnia do 2 października wystawa obrazująca przebieg prac nad projektem Kentridge’a.