Niegdyś to właśnie w Bazylice św. Jana na Lateranie – rzymskiej katedrze – papieże celebrowali liturgię Wielkiego Czwartku łącznie z obrzędem mycia stóp. W lewej kaplicy transeptu – Ołtarzu Sakramentu – przechowywany jest fragment stołu, przy którym odbyła się Ostatnia Wieczerza. Relikwiarz wystawia się na widok publiczny wyjątkowo w Niedzielę Wielkanocną.
Bazylika św. Jana na Lateranie – San Giovanni in Laterano – Matka i Głowa wszystkich kościołów świata – piękna, choć odnoszę wrażenie, najmniej doceniana z czterech bazylik papieskich. Zdjęcia pochodzą z Wielkiego Tygodnia 2016 roku.
O Ostatniej Wieczerzy w Kaplicy Sykstyńskiej przeczytają Państwo w artykule –Jak namalować zdradę.
Noc świętojańska w Rzymie należała do wiedźm i do ślimaków, którymi mieszkańcy zajadali się na Placu św. Jana na Lateranie przed rzymską katedrą.
Rzymskie przysłowie mówi: ‘Quanno er giorno de San Giovanni sorge er sole, s’arza ballando’ – ‘Kiedy w dzień świętego Jana wschodzi słońce, unosi się w podskokach’. Pewnie nie ochłonęło po nocnych szaleństwach mieszkańców oraz sił nadprzyrodzonych :). Tej nocy bowiem wiedźmy wyznaczyły sobie miejsce na sabat w pobliżu Bazyliki świętego Jana na Lateranie, aby stąd pędzić na łowy i porywać nowe duszyczki. To było ich doroczne święto – la Festa delle Streghe di San Giovanni (strega – wiedźma).
Rzymianie zabezpieczali domostwa przed niespodziewaną wizytą wiedźm, pozostawiając przy wejściu miotłę albo i dwie skrzyżowane słój z ziarnami soli (bo ciekawskie wiedźmy na pewno zainteresowałyby się i musiały policzyć ziarna, a to zajmowało czas do świtu) oraz czosnek, którego zapach również odstraszał. Sami ochoczo pędzili na plac przed rzymską katedrą, matką wszystkich kościołów świata. Podążali w blasku pochodni, aby nie przegapić przelotu wiedźm nad miastem, a potem były juz tylko tańce, hulanki i swawola, hektolitry wina oraz tradycyjnie jedzenie ślimaków. Zjedzenie ślimaczych rogów, symbolu niezgody ludzkiej, miało zakopać wszelkie topory wojenne między ludźmi (tak jak w starożytnym Rzymie świętowano boginię zgody Concordię). To było święto światła, radości i pojednania.
Szkoda, że te zwyczaje pozostały już tylko w opowieściach, choć wielu chciałoby je wskrzesić. W tym roku z taką inicjatywą wyszedł SCUP, organizując I Festiwal Piosenki Rzymskiej. Tereny wokół stacji kolejowej Tuscolana – Via della Stazione Tuscolana, 84 zamienią się wieczorem 23 czerwca w osterię (gospodę) i teatr muzyki, piosenki, lektury poezji, zabrzmią tradycyjne rzymskie przyśpiewki, a na koniec chętni zatańczą tango.
Piero Angela i Paco Lanciano: dwaj znakomici popularyzatorzy nauki stworzyli projekt na medal, godny Wiecznego Miasta. Zabierają nas w niezwykłą i emocjonującą podróż po forach rzymskich sprzed 2000 tysięcy lat: Forum Cezara i Forum Augusta. I nagle ta kupa kamieni, używając słów pewnego polskiego ministra, ożywiona, zamienia się w magiczny spektakl. Gdyby tak nauczano historii starożytnego Rzymu, z pewnością wszyscy stalibyśmy się jego miłośnikami.
Viaggio nei Fori Imperiali– Podróż po forach rzymskich narodziła się w ubiegłym roku, w ramach obchodów 2000-lecia śmierci cesarza Augusta. Fantastyczny spektakl – Forum Augustaprzyciągnął ponad 110 tysięcy widzów, co zachęciło miasto do rozwinięcia kolejnego projektu. Forum Cezara wystartowało w kwietniu tego roku, bije rekordy popularności, bo w odróżnieniu od Forum Augusta można tu wejść i przemierzyć cały obszar dawnego forum, stąpając po tych samych kamieniach, obejrzeć ocalałe fragmenty antycznych budowli, a dzięki nowoczesnej technice także wnętrza takimi, jakimi się prezentowały w czasach ich świetności.
Wchodzimy na spektakl schodkami obok Kolumny Trajana. Tam otrzymujemy słuchawki (8 wersji językowych, niestety nie ma polskiej) i podążamy za przewodnikiem podziemnym korytarzem pod Via dei Fori Imperiali pierwszy raz otwartym dla zwiedzających, a łączącym Forum Trajana z Forum Cezara. To pierwszy przystanek, podczas którego oglądamy krótki dokument z lat 30-tych, kiedy odkopywano fora w związku z budową Via dei Fori Imperiali na życzenie Mussoliniego. To wtedy pracownicy budowlani dokopali się aż do poziomu starożytnego Rzymu, odsłaniając wiele autentycznych fragmentów forów.
Cezar był inteligentny, ambitny, pyszny, by nie powiedzieć zadufany w sobie i bajecznie bogaty. Forum miało być formą autopromocji, więc nie szczędził pieniędzy, pochodzących głównie z łupów wojennych. Na jego budowę wydał ogromną kwotę – odpowiednik 300 mln euro. Było to pierwsze prywatne forum (rozmiary 160 m X 75 m).
Pierwszy etap spaceru to pokój starożytnego bankiera (w miejscu, gdzie wybudowano Basilica Argentaria, już w czasach cesarza Trajana). Argentario, czasem zwany nummulario zajmował się pożyczkami pieniężnymi, wymianą monet pochodzących z każdego zakątka państwa rzymskiego, potrafił również odróżniać fałszywe monety. Forum służyło przede wszystkim celom handlowym. To tu znajdowały się sklepy, biura. Ale nie tylko. Badacze znaleźli w miejscu jednego z biur ogrom graffiti: część z nich to cytaty z ‘Eneidy’ Wergiliusza, inne zwykłe bazgroły pisane przez jakiegoś znudzonego ucznia. To tylko dowodzi, że znajdowała się tu szkoła, a dzieci powszechnie uczęszczały do szkół, choć te najwyższego stopnia – odpowiedniki liceum były dostępne wyłącznie elicie.
I dalej królowa forum – świątynia Wenus Genetrix– od której miał się wywodzić ród julijski i której budowę zapowiedział Cezar przed bitwą pod Farsalos w 48 roku p.n.e. Wewnątrz stał olbrzymi posąg bogini.
Ze świątyni ocalały jedynie 3 kolumny korynckie
i fragmenty skrzydlatych amorków zdobiących fryz (które jak powiada Piero Angela rozmiarami były na tyle wielkie, że z powodzeniem mogły zabić byka). Obok kolumn ciekawostka: zachowały się autentyczne schodki, którymi schodził Cezar.
Forum zainaugurowano we wrześniu 46 roku p.n.e. Oto Cezar triumfalnie wjeżdża na forum – ostatni w szeregu, przez cały czas sługa trzyma nad jego głową wieniec laurowy i odmawia modlitwę.
Pośrodku placu stanął konny posąg Cezara wykonany ze złoconego brązu.
Życie na forum toczyło się normalnym rytmem. Przechadzali się tędy mędrcy, senatorowie, oratorzy, kupcy i plebejusze. I znowu niespodzianka: publiczne toalety w czasach Cezara były wspólne!!!
Ostatni etap wędrówki prowadzi nas obok pozostałości Cloaca Maxima (największego kanału ściekowego starożytnego Rzymu) na tyły Kurii. Cezarowi marzyła się nowa siedziba Senatu, ale już nie doczekał jej inauguracji. Zginął u szczytu władzy 15 marca 44 roku p.n.e. w miejscu dzisiejszego Largo di Torre Argentina. Pierwszy cios nie był śmiertelny, ale następne 22 już tak. Wewnętrzny kryzys rozsadził państwo i zmiótł z ziemi dyktatora i dopiero jego adoptowany syn Oktawian August stworzył Imperium Rzymskie.
Kuria przetrwała do dziś, uniknęła zniszczeń, bo podobnie jak Panteon w VII wieku zamienioną ją na kościół (który zamknięto w latach 30-tych XX wieku). Drzwi z Kurii można podziwiać w Bazylice św. Jana na Lateranie.
Viaggio nei Fori – to oficjalna strona obu spektakli. Można tu kupić bilety (€15 jeden spektakl, €25 – oba plus €1 koszt rezerwacji). W tym roku pokazy z uwagi na ogromne zainteresowanie widzów przedłużono do 15 listopada. Na pewno powrócą wiosną przyszłego roku. Są drogie, ale warto!
Viaggio nei Fori oficjalnie startuje w urodziny Rzymu – 21 kwietnia. W 2019 roku spektakle będą prezentowane do 11 listopada. Spektakl trwa 40 minut.
Nie będzie żadnych spektakularnych obiektów budowanych na Jubileusz Miłosierdzia rozpoczynający się w Rzymie 8 grudnia 2015 roku. Władze miasta zapowiedziały wczoraj remont wielu ulic, co z pewnością bardziej przyda się miastu i jego mieszkańcom. Papież Franciszek powraca do średniowiecznej idei pielgrzymowania piechotą. Cztery szlaki pielgrzymie połączą bazyliki papieskie: Matki Boskiej Większej na Eskwilinie i Świętego Jana na Lateranie z Bazyliką św. Piotra w Watykanie.
Szczegółowe trasy zostaną opracowane w najbliższych miesiącach. Dziś wiemy jedynie, że ten najważniejszy to Szlak Papieski – łączący katedrę rzymską San Giovanni in Laterano z Bazyliką św. Piotra, przemierzany od wieków przez nowo wybranych papieży (wiedzie przez popularne Corso Vittorio Emanuele).
Drugi to Szlak Maryjny– łączący Bazylikę Santa Maria Maggiore z Watykanem.
To i tak nic w porównaniu ze słynną obowiązkową wizytą siedmiu kościołów pielgrzymichw Rzymie zapoczątkowaną w Tłusty Czwartek, 22 lutego 1552 roku przez San Filippo Neri. W ciągu dwóch dni pielgrzymi odwiedzali w kolejności:
San Pietro
San Paolo
San Sebastiano
San Giovanni in Laterano
Santa Croce in Gerusalemme
San Lorenzo Fuori le Mura
Santa Maria Maggiore
Ale nawet dziś można pielgrzymować jak dawniej. Pielgrzymki nocne wyruszają z Chiesa Nuova – Santa Maria in Vallicella przy Corso Vittorio Emanuele o 19.30 i między 7 a 8 rano docierają do Santa Maria Maggiore. Trasa obejmuje 25 kilometrów. Wpłaca się 5 euro na modlitewnik. Najbliższe wyjście już 18 września. Zainteresowanych odsyłam na stronę kościoła.
Władze kapitolińskie ogłosiły również plany rozbudowy następujących placów jako strefy dla pieszych (wszystkie zlokalizowane niedaleko Watykanu):
Piazza dell’Oro– kościół San Giovanni dei Fiorentini (grób Borrominiego i stopa św. Marii Magdaleny)
Piazza San Salvatore in Lauro – rzymskie sanktuarium Ojca Pio – graniczące z Via dei Coronari
Piazza Sant’Agostino z kościołem pod tym samym wezwaniem (piękny obraz Caravaggia – Madonna Pielgrzymów, rzymska Madonna del Parto, czy grób św. Moniki – matki św. Augustyna)
I Piazza dell’Orologio niedaleko Chiesa Nuova – Santa Maria in Vallicella.
Na czas trwania jubileuszu zostanie częściowo wyłączona z ruchu Via della Conciliazione.
Watykan ogłosił, że z okazji Wielkiego Jubileuszu i na osobistą prośbę papieża Franciszka ciało świętego Ojca Pio będzie wystawione w Bazylice św. Piotra od 8 do 14 lutego 2016 roku.
Wszystkim wybierającym się do Rzymu polecam oficjalną watykańską stronę (jest również wersja polska), gdzie na bieżąco można śledzić przygotowania do Jubileuszu Miłosierdzia oraz stronę romeguide bardzo pomocną w praktycznym przygotowaniu wyjazdu.
W ikonografii jest przedstawiana jako młoda dziewczyna, która gąbką zbiera krew pierwszych męczenników i wypełnia nią ojcową studnię. Święta Prakseda – niewiele o niej wiemy, a i bazylikę, w której jest pochowana znają nieliczni, choć kryje w swoich wnętrzach najpiękniejsze mozaiki w Rzymie. 21 lipca to dzień jej męczeńskiej śmierci.
Córka senatora rzymskiego Pudensa, ochrzczonego przez świętego Piotra, siostra Pudencjany, byli jeszcze dwaj bracia: Donatus i Tymoteusz, ale o nich też niewiele wiadomo. Patronka panien i samotnych kobiet.
W tylnej części kościoła znajduje się figurka świętej umieszczona w szklanej gablocie. Prakseda ma ręce poplamione krwią, wyciska krew z gąbki do symbolicznej studni umieszczonej przed nią. Cóż, mam mieszane uczucia. Może bez tej krwi byłoby subtelniej.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy żyły obie siostry. Przypuszcza się, że na przełomie I i II wieku. Obie poniosły męczeńską śmierć za pomoc w udzielaniu pochówku pierwszym chrześcijanom, właśnie w studniach na ojcowskiej posesji, a były to rozległe tereny. Pudencjana zmarła mając zaledwie 16 lat, Prakseda nieco później. Obie zostały pochowane w katakumbach Priscilli przy Via Salaria i to papież Paschalis I (IX wiek) przeniósł ciała obu sióstr do krypty pod ołtarzem głównym Bazyliki świętej Praksedy.
W ołtarzu głównym również podobny wizerunek świętej Praksedy, ale perłą tej bazyliki są IX-wieczne mozaiki, w opinii wielu historyków sztuki najlepsze w Rzymie, a z pewnością Kaplica świętego Zenona, zwana także Rajskim Ogrodem to arcydzieło Bizancjum w Wiecznym Mieście. Patrząc na ten las wyciągniętych telefonów komórkowych i aparatów zastanawiam się, jak bardzo zdobycze technologiczne odebrały ludziom możliwość i chęć kontemplacji prawdziwego piękna. Ilu z nich choć przez chwilę zatrzymało się przy apsydzie, aby docenić mistrzostwo tychże mozaik.
W muszli pośród niebieskich i czerwonych chmur widzimy postać Chrystusa Zmartwychwstałego – na uniesionej dłoni widać ślady po ukrzyżowaniu, w drugiej ręce trzyma zwój. Nad nim w chmurze ręka Boga Ojca, który nakłada mu koronę – symbol jego chwały.
Po lewej ręce Chrystusa (tej ze zwojem) święty Piotr prezentuje mu świętą Pudencjanę, obok stoi diakon kościoła (bliżej niezidentyfikowany).
Po prawej ręce Chrystusa – święty Paweł (charakterystyczna grecka litera P na jego płaszczu) prezentuje mu świętą Praksedę, tuż za nią papież Pasachalis I w kwadratowym nimbie (bo jeszcze żył w chwili wykonania mozaik) prezentuje model bazyliki.
Zwróćcie uwagę na stroje obu sióstr: są odziane w bogate stroje bizantyjskie, ale dłonie, w których trzymają koronę pokrywa welon. To również stary zwyczaj – bo w obecności cesarza albo kiedy prezentowało mu się jakiś dar, trzeba było pokryć dłonie.
Całość kompozycji zamykają dwie palmy: na lewej palmie siedzi feniks – symbol zmartwychwstania. U stóp świętych płynie Jordan. U stóp Chrystusa Baranek paschalny, z którego wychodzą 4 rzeki – symbole 4 ewangelistów. 12 baranków symbolizuje 12 apostołów, a po bokach dwa miasta: Betlejem – symbol Kościoła pogańskiego i Jerozolima – symbol Kościoła żydowskiego. W obramowaniu łuku widać dwie wazy, z których wyrastają wieńce laurowe, zbiegają się w miejscu, w którym widnieje monogram papieża Paschalisa I.
Nad muszlą wspaniała interpretacja Apokalipsy świętego Jana. Powyżej łuku zamykającego apsydę, powyżej monogramu papieża Paschalisa I widnieje baranek na tronie. Pod nim znajduje się księga z 7 pieczęciami, które tylko Chrystus Zmartwychwstały jest w stanie usunąć i odsłonić w ten sposób plan Boży. Po bokach baranka 7 świeczników i lamp – symbolizujących 7 kościołów Azji.
Dalej na tej samej linii – 4 aniołowie z lampami stąpają po niebiesko-czerwonych chmurach. Obok nich cztery żywe istoty:
orzeł– symbol świętego Jana
byk– symbol świętego Łukasza
postać ludzka– symbol świętego Mateusza
lew – symbol świętego Marka
Nie umknie waszej uwadze tłum starców odzianych w białe szaty (12 po każdej stronie) – ofiarują Chrystusowi złotą koronę – symbol mądrości.
Na łuku triumfalnym – w najwyższej części Jeruzalem niebieskie ogrodzone murem z wieżami. A w nim Chrystus błogosławiący w asyście Matki Bożej i świętego Jana (po prawej stronie Chrystusa) i święta Prakseda (po lewej stronie Chrystusa). Poza murami miasta ogromna kolejka apostołówi świętych ze złotymi nimbami, stąpających po czerwonych kwiatach wyobrażających raj, czekających na wejście do królestwa niebieskiego. Witają ich święci: Piotr i Paweł.
A zupełnie w najniższej części łuku poniżej kwiatów – tysiące męczenników z palmami w ręku – być może ci, których szczątki sprowadził do bazyliki papież Paschalis I – 2300 męczenników. To wyobrażenie nie harmonizuje z całością – widać na pierwszy rzut oka, że zostało dodane później – w XV wieku.
I wreszcie arcydzieło Bizancjum w Rzymie – IX-wieczna Kaplica świętego Zenona, zwana także Rajskim Ogrodem. Ufundował ją papież Paschalis I jako mauzoleum dla swojej matki Teodory, która jeszcze żyła w czasie budowy tej kaplicy, stąd wewnątrz zobaczycie ją w kwadratowym nimbie.
Raj – bo papież Paschalis miał wizję siostrzeńca prowadzonego do raju przez Maryję Dziewicę. I wierzył, że po 5 mszach odprawionych na ołtarzu świętego Zenona wyzwala się dusza z czyśćca. O samym świętym Zenonie też niewiele wiadomo. Nie znamy jego biografii ani daty męczeńskiej śmierci, co podkreśla nawet oficjalny przewodnik po bazylice. Niektórzy historycy sztuki wątpią nawet, czy jest pochowany tutaj.
Trudno oddać słowami piękno tego miejsca. Zobaczycie i Chrystusa Pantokratora, i obie święte: Praksedę i Pudencjanę, i świętą Agnieszkę, świętego Piotra, świętego Pawła, świętego Jana i wielu innych, ale nie to jest najważniejsze. Kapliczka jest mała, stańcie w środku i kontemplujcie jej piękno i wyrafinowanie, złoto bijące z wnętrza, a zrozumiecie, dlaczego trafiliście do raju.
We wnęce sąsiadującej z Kaplicą świętego Zenona przechowywana jest Kolumna Biczowania – Sacra Colonna– Święta Kolumna – do której jak mówi tradycja przywiązano Jezusa i go biczowano. Przywiózł ją do Rzymu w 1223 roku kardynał Giovanni Colonna i przez wieki w czwartą niedzielę postu odbywało się tu uroczystość Świętej Kolumny, stąd ta bazylika była równie ważna jak pobliska Santa Maria Maggiore i San Giovanni in Laterano.
Bazylika świętej Praksedy (Basilica di Santa Prassede)
otwarta codziennie 7-12 16-18.30 (w sierpniu tylko pół dnia, rano lub po południu, zależy od tygodnia)
Via di Santa Prassede 9a, w pobliżu Santa Maria Maggiore