Nie ma jednych Włoch, są regiony. A ile regionów, tyle tradycji, przede wszystkim tych kulinarnych. Jak wygląda Boże Narodzenie we włoskiej stolicy?
W Wigilię, 24 grudnia – tak jak w Polsce spożywa się postną kolację.
Na stołach królują ryby przyrządzone na różne sposoby: na wielu rzymskich stołach pojawia się zupa rybna z płaszczki (la minestra con l’arzilla), spaghetti al tonno, marynowane śledzie, sałatka z ośmiornicy czy pieczona ryba.
Warto dodać, że od XII wieku na targ rybny w pobliżu Portyku Oktawii i kościoła Sant’Angelo in Pescheria w getcie nocą z 23 na 24 grudnia przybywały tłumy rzymian, aby uczestniczyć w licytacji (tzw. cottio) świeżych ryb. Był to niezapomniany spektakl, niezapomniane zakupy. Przychodzili i biedacy, i arystokraci, każdy chciał mieć świeżą rybkę na wigilijnym stole. Licytacje odbywały się tam do zjednoczenia Włoch. Potem targ rybny przeniesiono na Piazza San Teodoro, a w 1927 roku na Via Ostiense. Do dziś niektóre wielkie markety (np. Ipercoop przeprowadzają takie aukcje w soboty).
Obowiązkowym punktem kolacji są smażone dodatki wywodzące się z rzymskiej kuchni żydowskiej: dorsz, karczochy, brokuły, cukinie, jabłka zasmażane w cieście na bazie wody (a jeszcze lepiej piwa) i mąki.
Do deserów serwowanych już w czasach starożytnego Rzymu należal pangiallo– czyli ciasto pełne bakalii, owoców kandyzowanych połączonych miodem oraz i nugat(torrone). Dziś pangiallo prawie nikt nie przygotowuje, można je spotkać w lokalnych cukierniach, jest bardzo drogie – od 28 do 35 euro za kilo. Natomiast nie może zabraknąć panettone (od kilku lat panuje moda na to z piekarni – artigianale – ceny od 25 euro za kilogram) i pandoro. Poza tym nie brakuje orzechów, fig, daktyli.
A po kolacji rozpoczyna się wieczór hazardu.Gra w karty bądź w tombolę – rodowodem sięgającą antycznych Saturnaliów – prototypu dzisiejszego karnawału – obchodzonych w starożytnym Rzymie od 17 do 23 grudnia. Tombolę uważano za grę hazardową i w ciągu roku była zakazana – dozwolona jedynie podczas obchodów ku czci Saturna – boga obfitości, płodności i rolnictwa. To wtedy zanikały wszelkie nierówności społeczne – niewolnicy mogli poczuć się wolni, a bankiety i orgie były na porządku dziennym.
Gra się na pieniądze (małe sumy) i głównie dla przyjemności, ale są tacy, którzy potrafią się rzucić w wiry hazardu. We Włoszech mają inne karty do gry. Inne figury, inne oznaczenia. Te, które znamy w Polsce, nazywają francuskimi.
Prezenty przynosi święty Mikołaj (Babbo Natale), który już dawno temu zdetronizował poczciwą Befanę, niegdyś jedyną przynoszącą prezenty włoskim dzieciom. Boleją nad tym zwłaszcza starsze pokolenia.
Pasterka rozpoczyna się o godzinie 21, 22, 23 (zależy od parafii). O północy w wielu domach najmłodsze dziecko z rodziny odsłania lub przynosi figurkę Jezusa do szopki przy dźwiękach najsłynniejszej włoskiej kolędy ‘Tu scendi dalle stelle’.
25 grudnia – biesiady ciąg dalszy.
Nie ma jakichś szczególnych potraw. Kuchnia rzymska zna jednak stracciatellę (i nie są to lody) – rosół z kury z dodatkiem rozbełtanych jajek, parmezanu i soku z cytryny) i porcje pieczonego jagnięcia.
Głównie jednak spożywa się fettuccine, tortellini czy lasagne jako pierwsze danie oraz mięso z warzywami – karczochami, choć w tym roku nie dopisują ze względu na zbyt wysokie temperatury jak na tę porę roku czy puntarelle – odmiana cykorii – uprawiane w Lacjum i Apulii.
26 grudnia– nikt nie gotuje, zjada się resztki z poprzednich dni. Do tradycji należą rodzinne spacery i odwiedzanie miejscowych szopek.
Ze świąt Bożego Narodzenia najbardziej cieszą się dzieci. Ale każdy z nas był kiedyś dzieckiem, każdy pamięta, jak z wypiekami na twarzy oczekiwał pierwszej gwiazdki na niebie i nadejścia świętego Mikołaja. Nie pisałam listów do świętego, każdy prezent mnie cieszył. Cieszyły zabawki, książeczki, potem ubrania. Z czasem jednak i te straciły na wartości, kiedy przy świątecznym stole zaczęło brakować najbliższych: najpierw dziadka, potem babci. Cóż, ktoś powie, taka kolejność rzeczy, ale wtedy oddałabym cały wór prezentów za jeden dotyk ukochanej osoby.
Bo święta to obecność drugiego człowieka. Nie komercja, nie kolorowe światełka, które owszem przyniosą odrobinę magii, ale tylko na chwilę. Nie firmowe wigilie czy Christmas Party, podczas których większość dusi się w sztucznej atmosferze życzliwości, zamiast szanować się tak po ludzku, przez cały rok.
I nadzieja, bo przecież to światełko, które zapalamy co roku podczas wigilijnej wieczerzy to znak życia, wyjścia z ciemności w jasność.
Wszystkim czytelnikom Voice of Rome w każdym zakątku Polski i świata życzę pogodnych świąt Bożego Narodzenia 2015, jak najwięcej światła w życiu i jak najwięcej życzliwych ludzi po drodze.
Znamy już oficjalne logo Rzymu – miasta-kandydata do letniej olimpiady w 2024 roku (obok Paryża, Hamburga, Budapesztu i Los Angeles). To trójkolorowe Koloseum – w kolorach flagi włoskiej – bo jak podkreślił prezydent komitetu promującego Rzym – Luca di Montezemolo, to olimpiada całych Włoch, nie tylko Rzymu. Logo – moim zdaniem trafione – bo Koloseum zna cały świat.
Jeszcze 18 i 19 grudnia wieczorem o 20.00, 21.00 i 21.30 na fasadzie Fontanny di Trevi można obejrzeć 7-minutowy spektakl świateł: od legendarnej Anity Ekberg po znakomitą pływaczkę Federicę Pellegrini zakończony prezentacją logo.
Ostatni raz Rzym gościł olimpijczyków w 1960 roku i olimpiada uratowała wtedy podupadającą i nie ukończoną jeszcze dzielnicę EUR.
A kto będzie gospodarzem letnich igrzysk olimpijskich w 2024 roku, przekonamy się dopiero we wrześniu 2017 roku.
Renomowane domy mody: Fendi i Valentino oraz jubilerzy z Bulgari ratują w tym roku honor Rzymu. Skarbiec miasta świeci pustkami. Komisarz Tronca zapowiedział, że nie będzie w tym roku imprezy sylwestrowej w plenerze, nie ma na to funduszy. Trwają gorączkowe poszukiwania sponsora, żeby nie było wstydu przed innymi włoskimi miastami. Dom Mody Valentino przyćmił jednak pozostałych rywali. To najbardziej spektakularna świąteczna dekoracja Wiecznego Miasta. Nikt nie przechodzi obok niej obojętny.
Tysiące lampek zdobią fasadę rzymskiej siedziby Valentino przy Piazza Mignanelli.
Styliści podarowali Rzymowi 15-metrową choinkę. To wyraz ich miłości i przywiązania do Wiecznego Miasta.
Tuż za rogiem, naprzeciwko Kolumny Niepokalanego Poczęcia – na witrynie sklepu firmowego – podskakują nutki i tekst ‘White Christmas’.
I choć o białym Bożym Narodzeniu w Rzymie można tylko pomarzyć – temperatury są wiosenne – to trudno nie zauważyć kreatywności Domu Mody Valentino. Zawsze podziwiam ich wystawy dopracowane do perfekcji.
A jeśli zawitacie kiedyś na Piazza Mignanelli (a to po sąsiedzku z Placem Hiszpańskim), wstąpcie na chwilę w jego progi. Na dziedzińcu pałacu znajduje się wspaniała Dea Roma (bóstwo opiekuńcze Rzymu) Igora Mitoraja.
Dziedziniec jest niedostępny dla zwiedzających, ale jeden uśmiech i portier pozwoli Wam zrobić zdjęcie z daleka.
W każde Boże Narodzenie, nieprzerwanie od 1965 roku na Schodach Hiszpańskich gościła najbardziej rzymska szopka – il presepe pinelliano. W tym roku ze względu na remont schodów nie było to możliwe i sama się zastanawiałam, czy pojawi się coś w zamian. A że Włosi to naród artystów, zaskoczyli i tym razem.
Bartolomeo Pinelli (1781-1825) to malarz i rzeźbiarz silnie związany z Rzymem, malarz życia codziennego Rzymu i rzymian XIX wieku. Jego twórczość była inspiracją dla tej szopki. Oglądamy Świętą Rodzinę w scenerii Zatybrza – to jego kamienice, warsztaty rzemieślnicze, wizerunki Madonn spotykane co krok, w kącie po prawej stronie kryje się Pasquino, są także inne postaci charakterystyczne dla folkloru rzymskiego: Rugantino, Meo Patacca. Jest nawet nieodłączny dialekt rzymski (napis nad sklepikiem Dar Turco). Jest lud rzymski, straż miejska, są klienci osterii – słowem cały barwny przekrój społeczeństwa rzymskiego ‘800.
33 70-centymetrowe figurki wykonane w pracowniach w Lecce, zostały odnowione w latach 1986-88. I co roku szopka ta była prezentem od Kapitolu dla mieszkańców Wiecznego Miasta.
Późną jesienią rozpoczął się remont Schodów Hiszpańskich, więc szopka pinelliana zagości dopiero w 2016 roku. Rzymianom i turystom podarowano w tym roku wirtualną szopkę. Od 12 grudnia do 6 stycznia na schodach będą wyświetlane najpiękniejsze przedstawienia sceny Narodzin zgromadzone w kościołach i muzeach Rzymu – każdego wieczoru inna scena.
Autorką tego wspaniałego artystycznego projektu Natale in Giubilo jest architekt Livia Cannella.
Projekcje codziennie od 17.30 do 24.00.
Zdjęcia z sobotniej inauguracji wirtualnej szopki można obejrzeć tutaj.
6 grudnia w samym sercu Wiecznego Miasta, na Piazza Barberini zapłonęła chanukija – dziewięcioramienny świecznik zapalany podczas Chanuki – żydowskiego Festiwalu Świateł (choć dziewiąte ramię ma charakter pomocniczy). Chanuka to radosne święto i chcemy, aby tak zapamiętały je nasze dzieci i wnuki – powiedział główny rabin Rzymu – Riccardo Di Segni podczas uroczystości zapalenia świecznika.
Chanuka obchodzona jest w Rzymie od wielu lat. Na jej inaugurację zawsze przybywają władze Wiecznego Miasta: burmistrz Rzymu (w tym roku komisarz Francesco Tronca), przedstawiciele regionu Lazio, ambasador Izraela w Rzymie – Naor Gilon, przewodnicząca rzymskiej gminy żydowskiej Ruth Dureghello i oczywiście naczelny rabin Rzymu – Riccardo Di Segni.
Piazza Barberini tego wieczoru przypomina oblężoną twierdzę – agenci ochrony dosłownie co metr. Mnóstwo policji i wojska. Ostra kontrol przy dojściu do kandelabra. Cudzoziemców legitymują, prosząc o paszport. Przez chwilę zawahaliśmy się, czy wchodzić.
Na placu już czeka dźwig, który podniesie osobę zapalającą chanukiję. Gra muzyka, małe dzieci śpiewają. Są całe rodziny, są młodzi – większość to miejscowi Żydzi, ale nie tylko, są tu również zwykli rzymianie, są turyści. Wszyscy w ciszy czekają na cud światła, zapalając malutkie świeczki trzymane w ręku.
Chanuka to święto, które symbolizuje walkę o niepodległość i o przetrwanie narodu i religii, bo gdyby nie zwycięstwo Machabeuszy nad Grekami, nie byłoby ani narodu żydowskiego, ani judaizmu. I jeszcze doświadczyliśmy cudu – dodał rabin.
Kiedy Grecy – potomkowie Aleksandra Wielkiego z dynastii Seleucydów zamienili Świątynię Jerozolimską na miejsce kultu Zeusa, Machabeusze ogłosili powstanie trwające 7 lat, od 167 do 160 roku p.n.e. Udało się odzyskać świątynię i ponownie ją poświęcić. Na miejscu znaleziono również ampułkę zawierającą czysty, nie skażony przez Greków olej oliwny potrzebny do zapalenia rytualnego świecznika, lecz taka mała ilość mogła wystarczyć jedynie na jeden dzień. Tymczasem dokonał się cud i olej palił się aż przez osiem dni – wystarczająco długo, aby uzupełnić zapasy na przyszłość. To na pamiątkę cudu zapala się światło przez osiem kolejnych wieczorów.
Po wszystkich oficjalnych przemowach i życzeniach, także dla katolików nadchodzi moment zapalenia świecznika.
Ludzie całują się, można skosztować smażone pączki, specjalnie przygotowane na tę okazję, niczym się nie różnią od tych sprzedawanych w miejscowych cukierniach, zresztą kuchnia rzymska zawdzięcza wiele tej żydowskiej.
Chanuka potrwa do 14 grudnia.
To nie moje święto, lubię jednak podglądać inne nacje, inne religie. To wzbogaca. A czasy takie, że każdemu z nas przyda się odrobina światła. Dobrego światła.
Jutro rozpoczyna się Jubileusz Miłosierdzia mszą na Placu św. Piotra o godz. 9.30, podczas której około godziny 10.30 papież otworzy Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra, a o godzinie 16.00 jak co roku uda się pod Kolumnę Niepokalanego Poczęcia i do Bazyliki Santa Maria Maggiore. Dzisiejsze serwisy informacyjne bombardują co kilkanaście minut relacjami z przygotowań. Watykan przypomina oblężoną twierdzę, ale ludzie są spokojni i cierpliwie poddają się ostrej kontroli, najpierw detektorem metalu przy wejściu na Plac św. Piotra, potem przy bramkach prowadzących do bazyliki. Via della Conciliazione została wyłączona z ruchu. Dziennikarze zgodnie podkreślają, że nie widzieli tak mało pielgrzymów na inauguracji Roku Świętego. Trudno jednak porównywać Wielki Jubileusz 2000, do którego przygotowywano się juz ponad trzy lata wcześniej z obecnym. Sama pamiętam jak na targach Tour Salon w Poznaniu w 1997 roku hotelarze z Riwiery Adriatyckiej sprzedawali swoją ofertę. Papież Franciszek oficjalnie ogłosił Jubileusz Miłosierdzia zaledwie 11 kwietnia tego roku (nieoficjalnie podczas mszy 13 marca). Jeśli dodać do tego brak pieniędzy, miesięczny strajk komunikacji miejskiej w lipcu i polityczne trzęsienie na Kapitolu zakończone odwołaniem burmistrza Ignazio Marino i powołaniem komisarza z Mediolanu, a na koniec zamachy terrorystyczne w Paryżu, to i tak Rzym się zmobilizował. A pielgrzymi są, nie tylko z Włoch, z całego świata, choć wielu Włochów podkreśla, że zrezygnowało z przyjazdu do Rzymu ze względów bezpieczeństwa. Z myślą o wszystkich: i mieszkańcach, i gościach Watykan przygotował niezwykły wieczorny spektakl ‘Fiat Lux’ (Niech się stanie Światłość).
2 grudnia zgasły światła kopuły bazyliki. Przez moment zapanował popłoch. Okazało się, że to próba świateł przed spektaklem zaplanowanym na 8 grudnia. A przy okazji sprawdzano nowe oświetlenie LED całej Via della Conciliazione i kolumnady na Placu św. Piotra.
Na fasadzie Bazyliki św. Piotra niczym na wielkim ekranie kinowym zaprezentują się wielcy mistrzowie fotografii, wśród nich również Steve McCurry – bardzo popularny we Włoszech. Pomiędzy fotografiami nawiązującymi tematycznie do godności człowieka, a także zmian klimatycznych pojawią się cytaty z encykliki papieża Franciszka ‘Laudato sì’.
Spektakl ‘Fiat Lux’ rozpocznie się o 19.00 i potrwa do 22.00. Więcej próbnych zdjęć możecie obejrzeć tutaj.
8 grudnia po mszy świętej o 9.30, około 10.30 papież Franciszek otworzy Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra, rozpoczynając 29 Rok Święty w historii Kościoła katolickiego. Każdy, kto będzie chciał przekroczyć Drzwi Święte w roku jubileuszowym, musi zarejestrować się na oficjalnej stronie jubileuszu.
W Watykanie trwają ostatnie prace przed wtorkowymi uroczystościami. Jest juz przepiękna i bardzo kolorowa choinkaprzywieziona z Bawarii, która zostanie oficjalnie zapalona 18 grudnia o 16.30. Oprócz bombek będą również prace wykonane w glinie przez małych pacjentów oddziałów onkologicznych, przedstawiające ich marzenia w ramach programu koordynowanego przez Fundację hrabiny Lene Thun (Thun to znana włoska marka produkująca m.in. domowe szopki). Niektóre z tych dzieci papież pozna osobiście podczas audiencji 18 grudnia.
8 grudnia będzie natomiast gotowa tegoroczna szopka pochodząca z Trentino: 24 figurki naturalnej wielkości rzeźbione w drewnie i pomalowane później. W centrum scena Narodzin z Maryją, Józefem i Dzieciątkiem Jezus, Trzej Królowie adorujący Jezusa i pozostałe postaci ubrane w typowe stroje XIX-wieczne z Dolomitów. 8 figurek z tej szopki po zakończeniu okresu Bożego Narodzenia na stałe zagości w kościele św. Katarzyny w Betlejem, w Ziemi Świętej.
Na samym Placu św. Piotra trwają również prace związane z reorganizacją ruchu, dojdzie bowiem oddzielna kolejka dla pielgrzymów przekraczających Drzwi Święte. Jest to podyktowane względami bezpieczeństwa, usprawni także przepływ pielgrzymów. Kontrole przy wejściu do bazyliki już teraz są bardzo drobiazgowe, jak na lotnisku, trzeba zdejmować kurtki.
Pierwszy raz Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra otworzył papież Aleksander VI Borgia w wigilię Bożego Narodzenia 1499 roku, inaugurując obchody jubileuszu w 1500 roku i pozostawiając je otwarte przez cały rok aż do zakończenia uroczystości (również w pozostałych trzech bazylikach papieskich). Jednak jako pierwsze w historii zostały otwarte Drzwi Święte Bazyliki św. Jana na Lateranie – katedry rzymskiej – w 1423 roku przez papieża Marcina V.
Drzwi Święte czterech bazylik papieskich zostały już przygotowane od wewnątrz do procedury otwarcia. Według tradycji watykańskiej na zakończenie Roku Świętego papież umieszcza w każdych z drzwi metalową skrzynkę zawierającą klucze od Drzwi Świętych, akt zamknięcia drzwi, medale pamiątkowe z wizerunkiem panującego papieża, a skrzynka w Bazylice św. Piotra również kilka cegieł. Każde z drzwi symbolicznie zapieczętowano zaprawą murarską, ale już nie grubym murem jak dawniej. Papież Jan Paweł II skończył z tą tradycją podczas Wielkiego Jubileuszu 2000 roku. W Bazylice św. Piotra 4 sanpietrini, czyli pracownicy bazyliki symbolicznie kilofami rozwalili mur pieczętujący drzwi. Każda ze skrzynek została wyjęta podczas uroczystej liturgii: 16 listopada – w Bazylice św. Jana na Lateranie, 17 listopada – w Bazylice św. Piotra, 19 listopada w Bazylice Santa Maria Maggiore i 23 listopada w Bazylice św. Pawła za Murami. Zawartość skrzynek została zweryfikowana, a następnie Mistrz Ceremonii Papieskich dostarczył je osobiście papieżowi.
Przejście przez Drzwi Święte podczas Roku Świętego symbolizuje przejście z grzechu do łaski Bożej, dlatego tłumy wiernych będą chciały uczestniczyć w tym akcie.
Obecne Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra (ostatnie drzwi po prawej) wykonał rzeźbiarz Vico Consorti w 1949 roku na Jubileusz 1950 roku – pierwszego po wojnie, roku wielkiego powrotu i wielkiego przebaczenia. Otworzył je papież Pius XII w wigilię Bożego Narodzenia 1949 roku, a podarował Monsignor Francesco Von Streng – biskup Lugano i Bazylei oraz szwajcarscy obywatele w podzięce za ocalenie Szwajcarii z zawieruchy II wojny światowej. Na 16 płytkach rzeźbiarz przedstawił historię ludzkości: od Grzechu Pierworodnego i wygnania Adama i Ewy z Raju (górny lewy róg), poprzez Zwiastowanie, Chrzest Jezusa, przypowieści o Dobrym Pasterzu, Synu Marnotrawnym, Paralityku, ukazanie się Jezusa niewiernemu Tomaszowi i apostołom aż po Nawrócenie św. Pawła i wizerunek papieża Piusa XII inaugurującego Rok Święty (ostatni panel w dole po prawej).
Rejestracji przejścia przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra dokonujemy na oficjalnej stronie jubileuszu (strona ma również polską wersję), gdzie jest opisana cała procedura. Rejestracja jest obowiązkowa dla wszystkich, zarówno turystów indywidualnych, jak i grup.Każdy może dokonać rejestracji tylko jeden raz, przy czym organizatorzy sugerują, aby małe grupy osób: rodzina, przyjaciele nie rejestrowali się oddzielnie, lecz również jako grupa, bo wtedy maja gwarancję wejścia o tej samej porze. Uwaga: osoby niepełnosprawne lub chore na choroby przewlekłe, dializowane, bądź potrzebujące tlenu non-stop muszą podać te informacje podczas rejestracji.
Wejście przez Drzwi Święte będzie możliwe codziennie w nastepujących godzinach: 7.00-13.00 i 13.30-17.00 za wyjątkiem środowych audiencji, sobotnich jubileuszowych audiencji i wielkich wydarzeń jubileuszowych.
Specjalny szlak do Drzwi Świętych będzie rozpoczynał się przy ogrodach Zamku św. Anioła. Tam należy okazać voucher i ustawić się w kolejkę. Grupy, nawet malutkie, najpierw muszą udać się do Centrum Pielgrzyma przy Via della Conciliazione, 7 – gdzie odbiorą dokumentację dla wszystkich zarejestrowanych osób. Pojedynczym osobom wystarczy voucher otrzymany e-mailem (ale ostateczne wiadomości, czy pojedyncze osoby również będą musiały udać się do Centrum pielgrzyma po odbiór wejściówki przyjdą wraz z e-mailem potwierdzającym rejestrację).
Ogrody Zamku św. Anioła zamienią się w wioskę pielgrzymów: będą tam punkty gastronomiczne, toalety, punkt informacyjny.
Uwaga! Osoby, które chcą wejść do bazyliki nie przekraczając Drzwi Świętych, będą to mogły zrobić tak jak dotychczas – w godzinach jej otwarcia.
Jeśli ktoś nie zdąży zarejestrować się wcześniej przez internet lub zdecyduje się przekroczyć Drzwi Święte w ostatniej chwili, powinien udać się do Centrum Pielgrzyma (po lewej stronie stojąc przodem do bazyliki) i tam wolontariusze pomogą mu w rezerwacji w zależności od natężenia ruchu danego dnia, nie ma jednak możliwości wyboru godziny, dlatego lepiej zrobić rezerwację z wyprzedzenim.
Nie jest wymagana żadna rezerwacja przy przejściu przez Drzwi Święte pozostałych bazylik papieskich, ale od początku roku przed każdą z nich umieszczono namiot, a w nim każdy musi przejść przez bramki bezpieczeństwa.
Papież Franciszek osobiście Drzwi Święte w Bazylice św. Jana na Lateranie – 13 grudnia o 9.30
i 1 stycznia o 17.00 w Bazylice Santa Maria Maggiore.
Natomiast Drzwi Święte w Bazylice św. Pawła za Murami otworzy kardynał James Michael Harvey 13 grudnia o 10.30.
P.S. SUPLEMENT
Po kilku miesiącach trwania Roku Jubileuszowego kilka informacji praktycznych dotyczących organizacji ruchu na Placu św. Piotra i w samej bazylice.
Szlak pieszy pielgrzyma rozpoczyna się na początku Via della Conciliazione i prowadzi aż na sam Plac św. Piotra.
Tam czekają wolontariusze, którzy sprawdzają wszystkich pielgrzymów z rejestracją wejścia do bazyliki przez Drzwi Święte.
Ci, którzy nie mają ochoty na wejście przez Drzwi Święte, muszą udać się do prawej kolumnady i tam przejść przez bramki bezpieczeństwa. Podobnie osoby, które chcą wejść od razu na kopułę lub do Grot Watykańskich.
Tuż przed wejściem do wnętrza bazyliki zobaczycie następujące tablice:
Oddzielnie do bazyliki podążają turyści bez rezerwacji.
Oddzielnie wchodzący przez Drzwi Święte.
Oddzielnie udający się na kopułę i do Grot Watykańskich.
I jeszcze słodka niespodzianka – lody specjalnie na Jubileusz Miłosierdzia – coppa papale – puchar papieski – w kolorach Watykanu – biel kremu śmietankowego (crema di latte) i żółty kolor limoncello. A wszystko we wspaniałej cukierni Hedera przy Borgo Pio, 179 – zaopatrującej papieża Franciszka w słodkości na specjalne okazje.
Szczegółowe informacje dotyczące przebiegu jubileuszu i najważniejszych uroczystości znajdziecie na oficjalnej stronie: www.im.va.
Od tego weekendu będziemy mogli zwiedzać Koloseum, Forum Romanum i Palatyn z audioprzewodnikiem w polskiej wersji językowej dzięki świetnej inicjatywie ambasadora RP we Włoszech – Tomasza Orłowskiego, który pomimo krótkiego urzędowania (ambasadorem jest od końca marca tego roku) potrafił znaleźć sponsora (Bank Pekao S.A,) i w dość krótkim czasie przygotować rodakom prezent na nadchodzący jubileusz. Mało tego, polska placówka dyplomatyczna jest pierwszą zagraniczną instytucją we Włoszech, która zaproponowała dyrekcji Koloseum i dyrekcji Coopculture taką formę współpracy, entuzjastycznie przyjętą przez Włochów.
Koloseum to najatrakcyjniejszy i najczęściej odwiedzany obiekt Włoch – 6 milionów odwiedzających rocznie – symbol świata antycznego – podkreślała Giovanna Barni – dyrektor Coopculture podczas prezentacji audioprzewodnika w Ambasadzie RP w Rzymie.
Sama również uważam, że każdy, kto odwiedza Wieczne Miasto po raz pierwszy, powinien zobaczyć Koloseum i Bazylikę św. Piotra. Bez nich nie zrozumie duszy Rzymu. Osobiście jestem wielką fanką nowinek technicznych, a audioprzewodniki, jeśli są interesująco opracowane, znakomicie pomagają w zwiedzaniu bez względu na wiek, bo nawet mój 69-letni tata doskonale się czuje w ich towarzystwie. Uwierzcie mi, to nie to samo, co wędrowanie z książką w ręku, nawet najlepszą, bo umyka wiele szczegółów. A poza tym jesteście panami własnego czasu. Za przewodnikiem grupowym trzeba gonić, a tu mamy komfort w kieszeni.
Ta część fasady, którą widzicie na zdjęciu została już odrestaurowana dzięki firmie Tod’s – producentowi butów. Przywrócono jej pierwotny wygląd. Wewnątrz trwa natomiast rekonstrukcja areny. Chcemy, żeby ta rekonstrukcja pomogła zwiedzającym lepiej zrozumieć istotę tego wyjątkowego obiektu – dodał dyrektor Koloseum – Francesco Prosperetti.
Producentem audioprzewodnika jest Coopculture i D’Uva Shop. Koszt €6.00 plus bilet wstępu do Koloseum, Forum Romanum i na Palatyn €12 (dodam w pierwszą niedzielę miesiąca wstęp jest bezpłatny). Przy wypożyczaniu audioprzewodnika należy zostawić dowód tożsamości (dowód osobisty, paszport, prawo jazdy).
Polską wersję przygotowała Dominika Wronikowska – historyk sztuki i przewodnik. Głosu użyczył znany polski aktor – Andrzej Seweryn. Nagranie z Koloseum trwa około 40-50 minut, Forum Romanum i Palatyn – około 2 godzin. Przewodnik ma dwie wersje: podstawową i rozszerzoną (dla zainteresowanych).
Miejmy nadzieję, że nagranie będzie interesujące i nie zamęczą nas rysem historycznym.
Ambasada przygotowuje już autoprzewodnik po Galerii Uffizi we Florencji, a w przyszłości być może również po Pompejach.
PS Minęły 2 lata od promocji tego audioprzewodnika, a dalej nie można go kupić on-line. Mało tego, pracownicy Coopculture nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Jak to możliwe, skoro dyrektor tejże instytucji była obecna w Ambasadzie Polskiej podczas promocji i dlaczego ambasada nie interweniowała do tej pory? Jest to wielkie utrudnienie dla turystów, bo audioprzewodnik można dostać w kasach, ale zważywszy, że większość kupuje bilety on-line z uwagi na ogromne kolejki, dla mnie to bramka samobójcza (autogol jak to mówią Włosi) naszych władz.
Strażacy jako pierwsi o poranku, około 7.30 dekorują figurkę Matki Boskiej wieńcem świeżych białych kwiatów. W południe bukiet kwiatów ozdobiony wstążką w kolorach flagi hiszpańskiej składa ambasador Hiszpanii przy Stolicy Apostolskiej, a o godzinie 16.00 na placu przed kolumną pojawia się papież i błogosławi kosz białych róż (biel to w tradycji włoskiej kolor Madonny) oraz mieszkańców Rzymu, w szczególności chorych, niepełnosprawnych i bezdomnych, po czym jedzie do Bazyliki Santa Maria Maggiore, aby tam pomodlić się przed ikoną Salus Populi Romani – Madonny bizantyjskiej szczególnie ukochanej przez rzymian – opiekunki Wiecznego Miasta (w ubiegłym roku papież Franciszek akurat zmienił kolejność przybycia, najpierw odwiedził Santa Maria Maggiore). To dawna rzymska tradycja celebrowana co roku 8 grudnia – w święto Niepokalanego Poczęcia. I tym razem pomimo otwarcia Jubileuszu Miłosierdzia papież również przybędzie, aby oddać hołd Madonnie. Dla większości Włochów rozpoczyna się okres bożonarodzeniowy. W domach pojawiają się szopki i świąteczne dekoracje. A Kolumna Niepokalanego Poczęcia nieprzypadkowo stoi w tym miejscu.
Jest 8 grudnia 1856 roku. Król Ferdynand II– król Neapolu i Obojga Sycylii wraz z rodziną i wysokimi funkcjonariuszami uczestniczy w uroczystej mszy w Neapolu w dniu Niepokalanego Poczęcia. Po mszy odbywa się przegląd wojsk na Campo di Marte – 25 tysięcy żołnierzy zgromadzonych na placu, wśród których jest również zamachowiec – Agesilao Milano – uczestnik powstania w 1848 roku, już wcześniej występujący przeciw monarchii i skazany na więzienie, jednak amnestia ogłoszona na początku lat 50-tych pozwoliła mu opuścić mury więzienne i na fałszywych papierach powrócić znów do wojska. Występuje z szeregu i niespodziewanie zadaje znienawidzonemu władcy cios bagnetem, ale szybko zostaje obezwładniony, schwytany i skazany na śmierć. Król ma niewielkie obrażenia. Jest przekonany, że ręka Boska czuwała nad nim i w podzięce za ocalenie życia buduje kapliczkę na tymże placu oraz finansuje budowę Kolumny Niepokalanego Poczęcia w Rzymie, która staje tuż obok Ambasady Hiszpanii przy Stolicy Apostolskiej, na Piazza Mignanelli.
Zaledwie trzy lata wcześniej, 8 grudnia 1854 roku papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Maryi.
Po drugiej stronie placu wznosi się Collegio Romano di Propaganda Fide, który kształcił katolickich misjonarzy. Co ciekawe, autorami fasad są dwaj odwieczni rywale: Bernini (fasada od strony kolumny) i Borromini (od strony Via dei Due Macelli, niedaleko której mial swoje ostatnie mieszkanie Bernini, złośliwi mówią, że codziennie z niesmakiem oglądał dzieło swego największego wroga).
Kolumnę z marmuru cebulowatego odnaleziono w ogrodzie benedyktynek w pobliżu Santa Maria in Campo Marzio około 1777 roku, a potem porzucono na Piazza Montecitorio. Przypomniano sobie o niej w 1856 roku. Całość zaprojektował Luigi Poletti. Ma ponad 29 metrów wysokości, z czego sam posąg Madonny liczy 4 metry.
Przy jej wznoszeniu pracowało 220 strażaków. Na inaugurację kolumny 8 grudnia 1857 roku zbudowano specjalną trybunę przed Ambasadą Hiszpanii na około 240 osób: dla papieża, korpusu dyplomatycznego i szlachty rzymskiej. Papież przyjechał karocą. Wielu gapiów przyszło obejrzeć papieża, a złośliwe damy rzymskie już plotkowały na temat posągu Madonny niezwykłej urody, do którego pozowała teściowa rzeźbiarza – Giuseppe Obici.
Maryja obejmuje ramionami niebo, na głowie ma opaskę ozdobioną 12 gwiazdami. U jej stóp księżyc i glob podtrzymywane przez czterech ewangelistów.
Podstawę kolumny zdobią cztery figury: Mojżesza, Dawida, Izajasza i Ezechiela. Pod każdą z nich cytat z Pisma Świętego związany z Niepokalanym Poczęciem. Pod postaciami płaskorzeźby przedstawiające ogłoszenie Dogmatu, Sen św. Józefa, Zwiastowanie i Koronację Maryi w Niebie.
Najciekawsza z tych postaci to Mojżesz (widoczny powyżej po lewej stronie). Podobno rzeźbiarz wykonał mu zbyt małe usta, co nie umknęło uwadze Pasquino. Miał się osobiście zwrócić do niego: Mów! Nie mogę! To gwiżdż! Wygwiżdżę chyba rzeźbiarza!
Przypominam: 8 grudnia, godzina 16.00 – papież Franciszek przybędzie pod Kolumnę Niepokalanego Poczęcia.