Marzec 2017 w Rzymie – praktyczny poradnik dla odwiedzających Wieczne Miasto

posted in: Karnet kulturalny | 0

Marzec w Rzymie to dobry początek wiosny. Obfituje w szereg imprez, które przybliżą Wam nieznane dotąd oblicze Wiecznego Miasta.

 

1 marca – 16.30 – papież Franciszek zgodnie z dawną tradycją przybędzie na Awentyn, aby w Bazylice św. Sabiny celebrować liturgię Środy Popielcowej. Wejściówki nie są wymagane.

 

Bazylika św. Sabiny na Awentynie

 

Święta Sabina – perła Awentynu

 

5 marca – pierwsza niedziela miesiąca – wstęp do muzeów państwowych gratis.

 

 

 

8 marca – Mimozy już kwitną, to znak, że zbliża się Dzień Kobiet – Festa della Donna – wstęp gratis dla Pań – wszystkie muzea państwowe i zniżki do MAXXI.

 

Dzień Kobiet

 

Mimozami wiosna się zaczyna

 

9 marca – święto patronki Rzymu – jedyny raz w roku możliwość odwiedzenia klasztoru oblatek Tor de’Specchi, w którym pracowała i mieszkała Santa Francesca Romana. I podziwiania fresków oratorium o niezwyklej wartości artystycznej.

Via del Teatro Marcello, 32, 9-11.30 i 14.30-18.00. Spodziewajcie się ogromnej kolejki, przychodzą tłumy chętnych.

 

Tor de’Specchi

 

Santa Francesca Romana  – ukochana patronka rzymian – freski oratorium

 

15 marca – Largo di Torre Argentina – Idy marcowe o 15.00 – genialna inscenizacja zabójstwa Juliusza Cezara prezentowana przez Gruppo Storico Romano.

 

Idy marcowe na Largo di Torre Argentina

 

 

Idy marcowe na Largo di Torre Argentina

 

16 marca – Palazzo Massimo alle Colonne – 7.00 – 13.00 – Corso Vittorio Emanuele II, 141

Tylko raz w roku można zwiedzić dziedziniec i Kaplicę św. Filipa Neri na drugim piętrze pałacu, za wstawiennictwem którego 16 marca 1583 roku cudownie wyzdrowiał Paolo Massimo. 

 

17 marca – Dzień św. Patryka – o 21.00 Koloseum zapali się na zielono, a w irlandzkich pubach obecnych w stolicy poleje się Guinness.

 

 

 

Fiddler’s Elbow – najstarszy irlandzki pub w Rzymie – Via dell’Olmata, 43 – niedaleko Santa Maria Maggiore

Finnegan’s – Via Leonina, 66 – dzielnica Monti, blisko stacji metra Cavour – linia B

Scholars Lounge – Via del Plebiscito, 101 – blisko Piazza Venezia

Druid’s Den – Via di San Martino ai Monti, 28 – dzielnica Monti

 

 

19 marca – Dzień Ojca – z tej okazji piecze się bignè i zeppole di San Giuseppe.

 

Zeppole di San Giuseppe

 

Święty Józef – patron ojców i nie tylko

 

25-26 marca – Giornate FAI di Primavera – co roku na wiosnę wolontariusze FAI oprowadzają po niedostępnych na co dzień obiektach, w tym roku już po raz 25. Szczegółowy program od 14 marca na ich stronie internetowej www.giornatefai.it. W Rzymie prawdopodobnie będzie można odwiedzić Domus Aurea i klasztor Trinità dei Monti, na oficjalne potwierdzenie musimy jeszcze poczekać.

 

 

26 marca – ostatnia niedziela miesiąca – wstęp do Muzeów Watykańskich gratis – wstęp od 9.00 do 12.30.

 

Muzea Watykańskie – Rafael – Stanza della Segnatura

 

W każdą sobotę aż do 25 marca od 20.00 do 24.00 wstęp do Muzeów Kapitolińskich kosztuje €1.

 

Wilczyca Kapitolińska

 

 

WARTO OBEJRZEĆ – Wystawa miesiąca – Artemisia Gentileschi i jej czas w Palazzo Braschi przy Piazza Navona, 2 do 7 maja 2017 roku.

 

Artemisia Gentileschi – wystawa w Palazzo Braschi

 

Wspaniała artystka, pierwsza kobieta, która studiowała w Akademii Sztuk Pięknych, wielbicielka Caravaggia – przyjaciela swego ojca, również malarza. Zgwałcona przez kolegę ojca i tenże gwałt w młodzieńczym wieku naznaczył całą jej twórczość. 

Wtorek – niedziela 10.00 – 19.00, bilet €11.00, audioprzewodnik €4.00. 

 

WARTO POSŁUCHAĆIdan Raichel  – genialny artysta z Tel Awiwu 15 marca o 21.00 w Audytorium Parco della Musica, bilety €20, €15.

 

 

Shalom, I am Idan Raichel

 

WYJĄTKOWA OKAZJA – codziennie od 10.00 do 20.00 do 16 lipca wystawa prac turyńskiego rzeźbiarza Giuseppe Penone i jedyna okazja, aby zobaczyć Kwadratowe Koloseum – obecnie siedzibę Domu Mody Fendi w dzielnicy EUR. Wstęp wolny.

 

Idy marcowe na Largo di Torre Argentina

Juliusz Cezar był ambitny, pyszny i bajecznie bogaty. Jego bogactwo i dyktatorskie zapędy drażniły wielu możnych. Liczył się z możliwością zamachu na jego życie. Na pytanie, jak chciałby umrzeć, odpowiadał : z zaskoczenia. I chyba spiskowcy zrobili mu prezent-niespodziankę, choć tego pamiętnego poranka 15 marca 44 roku p.n.e. nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zadano mu 23 ciosy w Kurii Teatru Pompejusza – tymczasowej siedzibie Senatu. 23 jak na ironię to szczęśliwa liczba dla rzymian. 

 

Jutro już po raz 13 Gruppo Storico Romano dwukrotnie: o 16.00 i 17.00 na Largo di Torre Argentina, tam, gdzie zginął Juliusz Cezar, przypomni ten dramatyczny moment z dziejów Rzymu. Inscenizacja składa się z trzech części i jest stricte filologiczna. Ubiegłoroczne przedstawienie odbywało się w strugach deszczu (nawet słynne koty pochowały się), ale za to dokładnie w miejscu zabójstwa Cezara i to rekompensowało niesprzyjającą aurę. 

 

Pierwsza część to scena posiedzenia Senatu (w którym biorą udział m.in. Marek Antoniusz, Cyceron, Katon), pod koniec którego Juliusz Cezar zostaje ogłoszony wrogiem ludu.

 

Lud rzymski

 

Senatorowie udają się na obrady

 

Posiedzenie Senatu

 

Koniec posiedzenia Senatu

 

Druga część to scena zabójstwa Juliusza Cezara w idy marcowe – 15 marca 44 p.n.e. 

 

Cezar nie czuje się najlepiej tego dnia, chce nawet wysłać Marka Antoniusza i anulować obrady, ale spiskowcy go ubiegają. Decymus Brutus pojawia się w jego domu z informacją, że senatorowie go oczekują, Juliusz Cezar nie może odmówić, to byłoby lekceważenie innych. Udaje się zatem pieszo na posiedzenie Senatu, choć żona Kalpurnia mu odradza, ma złe przeczucia, a wcześniej widzi męża we śnie w kałuży krwi. Jeszcze wróżbita Spurinna (na zdjęciu w czerwonej szacie) szepcze mu: Cezarze, strzeż się id marcowych.

 

Idy marcowe – wróżbita Spurinna ostrzega Cezara

 

Idy marcowe – Cezar wkracza do Senatu

 

Senatorowie pozdrawiają Juliusza Cezara.

 

Idy marcowe – senatorowie pozdrawiają Juliusza Cezara

 

A potem spiskowcy, jest ich około 60, przystępują do akcji. 23 ciosy, ostatni z ręki przyjaciela – Brutusa – śmiertelny.

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Zabójstwo Juliusza Cezara

 

Trzecia część spektaklu to przemowa Brutusa do ludu rzymskiego wyjaśniająca motywy zabójstwa oraz poruszająca mowa pogrzebowa Marka Antoniusza podczas pogrzebu Juliusza Cezara (według Szekspira), po której wydano nakaz ścigania spiskowców.

 

Mnie najbardziej poruszyło to ujęcie – osamotnione ciało Juliusza Cezara, puste złocone krzesło, gdzieś w głębi wieniec złożony przez mieszkańców. 

 

Pogrzeb Juliusza Cezara

 

 

Koniec spektaklu

 

Jutro z pewnością stosy kwiatów pojawią się przed pomnikiem Juliusza Cezara, na tle jego forum, pierwszego prywatnego forum. 

 

Pomnik Juliusza Cezara

 

A od końca kwietnia ruszy ponownie wspaniały spektakl multimedialny na Forum Cezara, który gorąco polecam.

Niezwykła podróż po Forum Cezara

posted in: Fora Cesarskie | 4

Piero Angela i Paco Lanciano: dwaj znakomici popularyzatorzy nauki stworzyli projekt na medal, godny Wiecznego Miasta. Zabierają nas w niezwykłą i emocjonującą podróż po forach rzymskich sprzed 2000 tysięcy lat: Forum Cezara i Forum Augusta. I nagle ta kupa kamieni, używając słów pewnego polskiego ministra, ożywiona, zamienia się w magiczny spektakl. Gdyby tak nauczano historii starożytnego Rzymu, z pewnością wszyscy stalibyśmy się jego miłośnikami.

Viaggio nei Fori Imperiali – Podróż po forach rzymskich narodziła się w ubiegłym roku, w ramach obchodów 2000-lecia śmierci cesarza Augusta. Fantastyczny spektakl – Forum Augusta przyciągnął ponad 110 tysięcy widzów, co zachęciło miasto do rozwinięcia kolejnego projektu. Forum Cezara wystartowało w kwietniu tego roku, bije rekordy popularności, bo w odróżnieniu od Forum Augusta można tu wejść i przemierzyć cały obszar dawnego forum, stąpając po tych samych kamieniach, obejrzeć ocalałe fragmenty antycznych budowli, a dzięki nowoczesnej technice także wnętrza takimi, jakimi się prezentowały w czasach ich świetności.

Wchodzimy na spektakl schodkami obok Kolumny Trajana. Tam otrzymujemy słuchawki (8 wersji językowych, niestety nie ma polskiej) i podążamy za przewodnikiem podziemnym korytarzem pod Via dei Fori Imperiali pierwszy raz otwartym dla zwiedzających, a łączącym Forum Trajana z Forum Cezara. To pierwszy przystanek, podczas którego oglądamy krótki dokument z lat 30-tych, kiedy odkopywano fora w związku z budową Via dei Fori Imperiali na życzenie Mussoliniego. To wtedy pracownicy budowlani dokopali się aż do poziomu starożytnego Rzymu, odsłaniając wiele autentycznych fragmentów forów.

Juliusz Cezar na koniu

Cezar był inteligentny, ambitny, pyszny, by nie powiedzieć zadufany w sobie i bajecznie bogaty. Forum miało być formą autopromocji, więc nie szczędził pieniędzy, pochodzących głównie z łupów wojennych. Na jego budowę wydał ogromną kwotę – odpowiednik 300 mln euro. Było to pierwsze prywatne forum (rozmiary 160 m X 75 m).

Forum Cezara – pokój bankiera

Pierwszy etap spaceru to pokój starożytnego bankiera (w miejscu, gdzie wybudowano Basilica Argentaria, już w czasach cesarza Trajana). Argentario, czasem zwany nummulario zajmował się pożyczkami pieniężnymi, wymianą monet pochodzących z każdego zakątka państwa rzymskiego, potrafił również odróżniać fałszywe monety. Forum służyło przede wszystkim celom handlowym. To tu znajdowały się sklepy, biura. Ale nie tylko. Badacze znaleźli w miejscu jednego z biur ogrom graffiti: część z nich to cytaty z ‘Eneidy’ Wergiliusza, inne zwykłe bazgroły pisane przez jakiegoś znudzonego ucznia. To tylko dowodzi, że znajdowała się tu szkoła, a dzieci powszechnie uczęszczały do szkół, choć te najwyższego stopnia – odpowiedniki liceum były dostępne wyłącznie elicie.

Kolumnada forum

I dalej królowa forum – świątynia Wenus Genetrix – od której miał się wywodzić ród julijski i której budowę zapowiedział Cezar przed bitwą pod Farsalos w 48 roku p.n.e. Wewnątrz stał olbrzymi posąg bogini.

Forum Cezara – świątynia Wenus Genetrix

Ze świątyni ocalały jedynie 3 kolumny korynckie

Pozostałości Świątyni Wenus Genetrix

i fragmenty skrzydlatych amorków zdobiących fryz (które jak powiada Piero Angela rozmiarami były na tyle wielkie, że z powodzeniem mogły zabić byka). Obok kolumn ciekawostka: zachowały się autentyczne schodki, którymi schodził Cezar.

Fryz – skrzydlate amorki

Forum zainaugurowano we wrześniu 46 roku p.n.e. Oto Cezar triumfalnie wjeżdża na forum – ostatni w szeregu, przez cały czas sługa trzyma nad jego głową wieniec laurowy i odmawia modlitwę.

Inauguracja Forum Cezara
Inauguracja Forum Cezara

Pośrodku placu stanął konny posąg Cezara wykonany ze złoconego brązu.

Cezar na koniu

Życie na forum toczyło się normalnym rytmem. Przechadzali się tędy mędrcy, senatorowie, oratorzy, kupcy i plebejusze. I znowu niespodzianka: publiczne toalety w czasach Cezara były wspólne!!!

Życie codzienne na forum

Ostatni etap wędrówki prowadzi nas obok pozostałości Cloaca Maxima (największego kanału ściekowego starożytnego Rzymu) na tyły Kurii. Cezarowi marzyła się nowa siedziba Senatu, ale już nie doczekał jej inauguracji. Zginął u szczytu władzy 15 marca 44 roku p.n.e. w miejscu dzisiejszego Largo di Torre Argentina. Pierwszy cios nie był śmiertelny, ale następne 22 już tak. Wewnętrzny kryzys rozsadził państwo i zmiótł z ziemi dyktatora i dopiero jego adoptowany syn Oktawian August stworzył Imperium Rzymskie.

Tak wyglądała Kuria – siedziba Senatu

Kuria przetrwała do dziś, uniknęła zniszczeń, bo podobnie jak Panteon w VII wieku zamienioną ją na kościół (który zamknięto w latach 30-tych XX wieku). Drzwi z Kurii można podziwiać w Bazylice św. Jana na Lateranie.

Viaggio nei Fori  – to oficjalna strona obu spektakli. Można tu kupić bilety (€15 jeden spektakl, €25 – oba plus €1 koszt rezerwacji). W tym roku pokazy z uwagi na ogromne zainteresowanie widzów przedłużono do 15 listopada. Na pewno powrócą wiosną przyszłego roku. Są drogie, ale warto!

Viaggio nei Fori oficjalnie startuje w urodziny Rzymu – 21 kwietnia. W 2019 roku spektakle będą prezentowane do 11 listopada. Spektakl trwa 40 minut.

Jak obchodzi się rzymski Nowy Rok

posted in: Boże Narodzenie w Rzymie | 0

Janus (Giano), bóg początku i końca, patron bram i przejść ulicznych. To on wprowadzał starożytnych rzymian w Nowy Rok i patronował magicznemu przejściu ze starego w nowe. Bóg o dwóch twarzach: starca i młodzieńca. Twarz z tyłu, starcza, spoglądała na rok właśnie skończony, twarz z przodu, ta młodzieńcza na rok, który miał dopiero nadejść.  I to właśnie jemu Juliusz Cezar oficjalnie dedykował pierwszy dzień i miesiąc roku, choć kult Janusa szerzył się już od czasów drugiego króla rzymskiego, następcy legendarnego Romulusa, Numy Pompiliusza (VIII-VII w. p.n.e.), a ślady kultu Janusa zachowały się w brzmieniu nazwy tego miesiąca w różnych językach (łacina – Ianuarius, angielski: January, francuski: janvier czy włoski: gennaio). 

Janus – Vatican Museums – foto Wikipedia

No właśnie, gdyby nie Juliusz Cezar i jego reforma kalendarza w 46 r. p.n.e., nie byłoby obchodów Nowego Roku 1 stycznia. Wcześniej bowiem rzymianie świętowali go 1 marca,  w dniu wyboru dwóch konsulów, którzy w uroczystej procesji podążali do świątyni Jowisza na Kapitolu, aby tam złożyć mu ofiarę z białych byków.

Juliusz Cezar przed swoim forum

Wielki Juliusz podzielił rok na 365.25 dni, wprowadził też rok przestępny co 4 lata i zmienił długość dni 12 miesięcy (praktycznie pozostała ona niezmieniona do dziś). Kalendarz obowiązywał od 45 r. p.n.e. Co prawda sam Juliusz Cezar nie nacieszył się zbyt długo “swoim dzieckiem”, bo dwa lata później go zasztyletowano, ale kalendarz juliański przetrwał oficjalnie aż do 1582 roku, kiedy to papież Grzegorz XIII zastąpił go gregoriańskim. Tak naprawdę różnica była subtelna i dotyczyła innego naliczania lat przestępnych. W czasach Juliusza Cezara za rok przestępny uważano ten, który dzielił się i przez 4, i przez 100. Dwaj astrolodzy zatrudnieni przez papieża Grzegorza XIII: Luigi Lilio i Christopher Clavius po pierwsze ucięli 10 dni, o które wydłużył się rok od czasów juliańskich, a więc po 4 X 1582, nastąpił od razu 15 październik, a rokiem przestępnym mógł być tylko ten podzielny przez cztery. W ten sposób zsynchronizowali rok kalendarzowy z porami roku, co ułatwiło Kościołowi również planowanie ruchomych dotąd świąt religijnych. Kalendarz juliański spóźniał się o jeden dzień raz na 128 lat, kalendarz gregoriański zniwelował te różnicę i tym razem spóźnia się on o jeden dzień, ale raz na 3323 lata. 

Grzegorz XIII – Bazylika Ara Coeli

Kalendarz gregoriański od razu przyjęły kraje katolickie takie jak: Hiszpania, Portugalia, Polska i księstwa włoskie. Ostatnim krajem na świecie, który przyjął tenże kalendarz była Turcja w 1927 roku, wcześniej posługująca się kalendarzem muzułmańskim. Jednak kalendarz juliański nadal jest podstawą roku liturgicznego w Kościele Prawosławnym.

Starożytni rzymianie zapraszali znajomych pierwszego dnia roku na obiad, wymieniano prezenty, czyli białe dzbany wypełnione miodem, daktylami, figami i przyozdobione gałązkami wawrzynu (zwanymi także strenne: od bogini Sabinów Strenii, zerwane w świętym lesie jej poświęconym), więc miały one zapewnić szczęście i powodzenie w nadchodzącym roku.

Współcześni rzymianie tak jak większość Włochów żegnają odchodzący rok przy stole. Kolacje sylwestrowe z rodziną, przyjaciółmi, w domu lub w restauracji to najpopularniejszy sposób spędzania nocy sylwestrowej  (choć nie brakuje imprez pod gołym niebem: koncert w Circo Massimo czy pokaz sztucznych ogni nad Koloseum). Obowiązkowo z soczewicą (w połączeniu z tłustym wieprzowym cotechio czy zampone), co ma zapewnić powodzenie finansowe, w czerwonej bieliźnie (aby mieć powodzenie w miłości) i z kieliszkiem prosecco lub wina musującego. Bardziej zabobonni dawniej wyrzucali z domu przez okna wszystkie stare rzeczy, aby symbolicznie zamknąć rok i usunąć cale nagromadzone w nim zło, na szczęście ten zwyczaj odszedł już w niepamięć, bo pociągnął za sobą wiele zniszczonych aut, a i niejednemu przechodniowi spadło czasem na głowę co nieco.

A po nocnych balach i biesiadach czas na kąpiel, ale nie tę pod cieplutkim prysznicem. Mister Ok jest znany każdemu rzymianinowi. To Maurizio Palmulli, ratownik z nadmorskiego Castel Fusano, który co roku pierwszego stycznia, punktualnie w południe, kiedy strzela działo na Wzgórzu Janiculum, a papież udziela błogosławieństwa Urbi et Orbi w pobliskim Watykanie, skacze z 18 metrów z Mostu Cavour prosto do wód Tybru. Pomimo tegorocznego mrozu już po raz 27 powitał Nowy Rok swoim słynnym lotem anioła.

 

Życzymy Wszystkim udanego roku. Niech doda Wam skrzydeł!

Buon Anno!