Franco Zeffirelli w hołdzie Wiecznemu Miastu

posted in: Warto obejrzeć | 0

Dziś w Rzymie termometry pokazały 39 stopni. Jest parno, wilgotnie, w nocy nie można spać, umysł przegrzany, więc i słowa zbędne, niech zatem zastąpi je obraz. Magiczny Rzym – Maestro Franco Zeffirelli.

Kiedy zapytano Franca Zeffirellego, jak chciałby umrzeć, odpowiedział, że zasypiając u boku jednego ze swoich psów. Kochał psy i podkreślał, że tylko one potrafią dać to, czego trudno oczekiwać od ludzi – wierność, bezwarunkową miłość i szacunek.

Franco Zeffirelli odszedł pogodnie po długiej chorobie 15 czerwca tego roku w swojej willi przy Via Appia Antica. Miał 96 lat. Florentyńczyk z urodzenia, tam też spoczął po śmierci na cmentarzu delle Porte Sante. Ostatnie pożegnanie odbyło się we florenckiej katedrze Santa Maria del Fiore. Także we Florencji zgodnie z wolą jego adoptowanych synów Pippa i Luciana florentyńczycy żegnali swojego wielkiego syna. Nie miał łatwej młodości. Wcześnie stracił mamę, biologiczny ojciec uznał go dopiero, kiedy ten skończył 19 lat. Szczęśliwie na swojej drodze zawodowej spotkał Luchina Viscontiego, który stał się jego wielkim mentorem.

Kontrowersyjna postać. Gej i senator prawicowej partii Silvia Berlusconiego Forza Italia, czego wielu nie potrafiło mu wybaczyć.

O Franku Zeffirellim usłyszałam po raz pierwszy wiele lat temu, kiedy wspaniały Bogusław Kaczyński prezentował opery w jego reżyserii. Zeffirelli pracował do końca nad reżyserią nowej ”Traviaty”, której inauguracji już nie doczekał. 21 czerwca otworzyła sezon operowy w Weronie. Rolę Violetty powierzono Aleksandrze Kurzak. I nad ”Rigolettem” dla Królewskiej Opery w Muskacie w Omanie. Jej premierę zaplanowano na wrzesień 2020 roku.

Jestem przekonana, że ”Jezusa z Nazaretu” w reżyserii Zeffirellego większość z Państwa obejrzała przynajmniej raz w życiu przy okazji świąt.

A tymczasem przed nami zmysłowy Rzym, zmysłowa Monica Bellucci, a przede wszystkim zmysłowy głos Boccellego w jednej z najpiękniejszych arii operowych – ”Nessun Dorma” (”Turandot” Pucciniego). Ale po kolei. Najpierw widzimy Wyspę Tybrową z lotu ptaka, potem Fontannę di Trevi, Piazza Navona, San Pietro, słynny dotyk Adama i Boga na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej, Wzgórze Kapitolinskie z kopią posągu konnego Marka Aureliusza (oryginał wewnątrz Muzeów Kapitolińskich), Łuk Konstantyna, Koloseum, Palazzo Massimo alle Terme. Jeden z wielu zachodów słońca, a te w Rzymie są najpiękniejsze, po czym akcja przenosi się do Zamku Świętego Anioła w nocnej scenerii. Następnie Galleria Borghese z arcydziełami Berniniego. I Rzym nocą, z lotu ptaka, jakże inny – Wyspa Tybrowa, Ołtarz Ojczyzny, scena Koloseum, jeszcze raz San Pietro i Koloseum. A o poranku Panteon, którego drzwi zamykają tę opowieść.

Stroje z ostatniego pokazu Fendi na wystawie do 14 lipca

Fendi uwielbia epatować luksusem. Ostatni pokaz mody tej marki odbył się wieczorem 4 lipca na Forum Romanum przy Świątyni Venery i Romy i z Koloseum w tle. Baśniowa sceneria i oryginalne stroje, które można oglądać do 14 lipca w siedzibie Fendi w Kwadratowym Koloseum.

Kiedy byłam w Koloseum 29 czerwca, właśnie montowano podium na ten pokaz. Fendi przeznaczyło 2,5 mln euro na restaurację Świątyni Wenery i Romy. Pokaz kolekcji jesienno-zimowej 2019/2020 ‘The Dawn of Romanity’ – ‘Świt Rzymskości’, inspirowanej starożytnym Rzymem, dedykowano zmarłemu niedawno Karlowi Lagerfeldowi – przez 54 lata dyrektorowi kreatywnemu marki, stąd pomysł na 54 stroje, niektóre ikoniczne, inne pokazane po raz pierwszy.

Fendi od lat podkreśla swój związek z Rzymem. Odrestaurowało już słynne rzymskiej skrzyżowanie na Kwirynale le Quattro Fontane, a także Fontannę di Trevi. Już wtedy, pod koniec 2015 roku zapowiedziało, że wesprze finansowo restaurację kolejnych czterech fontann: Fontanny Acqua Paola na Janiuculum, Fontanny Mojżesza niedaleko kościoła Santa Maria della Vittoria, Ninfeo na Piazza del Popolo i il Pescheria w dzielnicy Trionfale. I rzeczywiście prace ruszyły już na początku czerwca tego roku.

Stroje z pokazu można oglądać za darmo od 10.00 do 20.00 do niedzieli 14 lipca włącznie w siedzibie Fendi w Kwadratowym Koloseum w dzielnicy Eur.

‘Kamienne liście’ przed butikiem Fendi na Largo Goldoni od roku dzielą mieszkańców

Właścicielki domu mody Fendi od lat opowiadają o swojej bezgranicznej miłości do Rzymu. Odrestaurowały Fontannę di Trevi, przeniosły swoją siedzibę do Kwadratowego Koloseum w dzielnicy EUR, gdzie m.in. prezentują sztukę współczesnych artystów. Rok temu oczarował je Giuseppe Penone do tego stopnia, że zapłaciły prawie dwa miliony euro za jego rzeźbę, którą umieściły 22 maja 2017 roku przed ich luksusowym butikiem w samym centrum Rzymu, na Largo Goldoni. 

 

Giuseppe Penone – ‘Foglie di pietra’

 

-To nasz prezent dla Rzymu- opowiadają zachwycone właścicielki domu mody. Czy rzeczywiście? –Ma che è sta roba? – pytają soczystym dialektem rzymskim mieszkańcy Wiecznego Miasta. Co to jest u licha? Z daleka wygląda jak jeleń.

No właśnie, ja też zapytam i powiem szczerze, razi również moje uczucia estetyczne ustawiona w tymże miejscu, na skrzyżowaniu dróg prowadzących na Schody Hiszpańskie, do Mauzoleum Augusta i na Piazza del Popolo. Dwa brązowe drzewa, 18 i 9 metrów wysokości, których splecione gałęzie podtrzymują marmurowy blok umieszczony 5 metrów nad ziemią.‘Foglie di pietra’ – ‘Kamienne liście’ – tak zatytułował ją autor Giuseppe Penone – artysta zafascynowany siłami natury. A skąd taka dziwaczna nazwa, skoro nie ma tu ani jednego liścia? – dyskutują przechodnie.

 

Marmur starożytnego Rzymu pogrzebany pod ziemią ujrzał światło dzienne i patrzy w przyszłość – znalazłam taką interpretację wśród relacji z instalacji rzeźby. Zawsze rozbawiają mnie takie nadinterpretacje. Snobizm? Ani ta rzeźba piękna, ani porywająca swoją głębią i o zgrozo, będzie tu stała przynajmniej przez 30 lat jako własność Fendi. Potem przejmie ją miasto. 

 

Cieszył mnie bardziej uroczy kiosk z gazetami, który stał tu wcześniej …

 

 

Largo Goldoni w 2014 roku

Kwadratowe Koloseum w EUR – siedziba Domu Mody Fendi

posted in: EUR | 1

Kwadratowe Koloseum w biznesowej dzielnicy EUR – pamiątka po Mussolinim, a od niedawna siedziba Domu Mody Fendi – głównym sponsorze restauracji Fontanny di Trevi.

 

Dojazd: linia metra B – kierunek Laurentina – stacja metra EUR Palasport – Quadrato della Concordia, 3, dojście Viale della Civilta del Lavoro, wzdłuż której w każdą sobotę i niedzielę odbywa się pchli targ.

 

Dom Mody Fendi ma rzymskość we krwi, dlatego chętnie inwestuje w restaurację zabytków Wiecznego Miasta. W Kwadratowym Koloseum pragnie w przyszłości otworzyć Muzeum Mody Włoskiej. Póki co po raz pierwszy uchyla drzwi zwiedzającym, prezentując prace awangardowego rzeźbiarza turyńskiego Giuseppe Penone – ‘Matrice’. Giuseppe Penone wystawiał w najsłynniejszych galeriach świata, tj. londyńskiej Tate Gallery, nowojorskiej Momie czy paryskim Centrum George’a Pompidou. Wystawę można odwiedzać codziennie od 10.00 do 20.00 do 16 lipca, wstęp wolny, a przy okazji niebywała okazja, aby obejrzeć sam obiekt. 

 

O Kwadratowym Koloseum przeczytacie więcej w artykule Kwadratowe Koloseum, projekt E-42 i kod Mussoliniego

 

Kwadratowe Koloseum podczas remontu

 

O inicjatywach Fendi:

 

Fontanna di Trevi po restauracji

 

Baśniowy show Fendi przed Fontanną di Trevi

Fendi sponsoruje kolejne rzymskie fontanny

Fontanna di Trevi w nowej szacie już 3 listopada

Najszczęśliwsze rzymskie fontanny

Koniec remontu Schodów Hiszpańskich

posted in: Wiadomości z Rzymu | 3

21 września o 21.00 w asyście orkiestry rzymskiego konserwatorium św. Cecylii zostaną zainaugurowane Schody Hiszpańskie. Remont rozpoczął się w grudniu 2015 roku i kosztował półtora miliona euro. Główny sponsor remontu – firma jubilerska Bulgari obawia się jednak o przyszłość tego zabytku. 

 

Restauratorki wykonały tytaniczną pracę, oczyszczając 135 schodków prowadzących na wzgórze Trinità dei Monti z gum do żucia, plam po kawie, winie i innych paskustwach – powiedział Paolo Bulgari. Obawiamy się, aby te olbrzymie pieniądze nie poszły w błoto, kiedy ludzie zaczną ponownie biwakować na schodach. To zabytek, a nie miejsce konsumpcji. Przydałaby się jakaś ochrona nocą, może szyba, która zamykałaby je na noc i chroniła przed wandalami – dodał.

 

O żadnych bramkach nie chcą słyszeć przedstawiciele Ministerstwa Kultury.  Będziemy edukować ludzi, wzmocnimy monitoring w ciągu dnia i nocy. 

 

Schody Hiszpańskie – remont

 

Podzielam raczej obawy firmy Bulgari, obserwując, jak kibice holenderscy – jak się okazało managerowie po pijanemu zdemolowali odrestaurowaną  fontannę La Barcaccia u stóp Schodów Hiszpańskich tuż po jej remoncie oraz ostatnie ekscesy i kąpiele cudzoziemców w dopiero co odrestaurowanej Fontannie di Trevi. Nie przerażają ich mandaty, bo nie płacą ich na miejscu. Myślicie, że płacą po powrocie do swoich krajów? Prym wiodą Anglicy i Amerykanie. Oburzeni mieszkańcy żądają zatrzymania paszportów wandalom i natychmiastowego egzekwowania płatności, inaczej będą dalej niszczyć dziedzictwo narodowe. 

 

Moim zdaniem nikomu by nie zaszkodziło nocne zamknięcie. 

P.S.

Pogoda przestraszyła organizatorów i uroczyste otwarcie przełożono na 22 września.

Baśniowy show Fendi przed Fontanną di Trevi

posted in: Wiadomości z Rzymu | 0

Karl Lagerfeld – dyrektor artystyczny firmy i Silvia Venturi Fendi zadbali o oprawę artystyczną tego widowiska. Atmosfera jak w baśni. Szklany pomost nad taflą fontanny. Kolorowe, ekscentryczne ubrania przywołujące mitologie Północy. Tak Fendi obchodziło swoje 90-te urodziny, a tym samym zainicjowało Alta Roma, której przewodniczy w tym roku Silvia. A wszystko zaczęło się do małego butiku przy Via del Plebiscito sprzedającego skóry i futra. Dziś firma należy do francuskiego koncernu LVMH i ma ponad 200 sklepów na całym świecie. 

 


 

 

Ekscentryczny Karl Lagerfeld przywiózł gości z paryskiego świata mody swoim prywatnym odrzutowcem. A po pokazie odbyło się przyjęcie na Pincio.

90 lat Fendi – wielki pokaz mody przed Fontanną di Trevi

Dom Mody Fendi świętuje 90-lecie. To dzięki jego hojności odrestaurowano Fontannę di Trevi. I właśnie przed nią jutro, 7 lipca o 21.00 odbędzie się wielki pokaz mody transmitowany na żywo również na facebooku, twitterze czy instagramie. Obejrzyjcie, bo warto!

 

Fontanna di Trevi

 

 

Okna Domu Mody Fendi przy Largo Goldoni w samym centrum Rzymu, na wysokości Via dei Condotti, wypełnią papierowe instalacje opowiadające historię firmy i postacie z nią związane. Dziś główna siedziba firmy mieści się w dzielnicy EUR w Kwadratowym Koloseum.

 

Szczegóły na fendi90years.com

Po drugiej stronie Fontanny di Trevi

Fontanna di Trevi – królowa rzymskich fontann, najbardziej fotogeniczna, najbardziej znana, najczęściej fotografowana. Taką znamy wszyscy, jeśli nie osobiście, to z albumów czy przewodników. Jak wygląda jej serce, wiedzą nieliczni. Właśnie ono było jedną z atrakcji przygotowanych na tegoroczną edycję Open House Roma. Oto Fontanna di Trevi, jakiej nie znacie.

 

Drzwi prowadzą do ujęcia wody

 

To centrum dowodzenia fontanną. Monitoringiem i utrzymaniem zajmuje się ACEA.  Rury, które widać na zdjęciu prowadzą do ujęcia wody z akweduktu dell’Acqua Vergine, jedynego starożytnego akweduktu, który funkcjonuje do dziś i oprócz Fontanny di Trevi dostarcza wodę do najsłynniejszych fontann centrum Rzymu (Fontana dei Quattro Fiumi na Piazza Navona, La Barcaccia u stóp Schodów Hiszpańskich, la Terrina przed kościołem Santa Maria in Vallicella przy Corso Vittorio Emanuele).

 

Fontanna di Trevi – ujęcie wody z akweduktu Acqua Vergine

 

A wszystko zaczęło się od zięcia cesarza Augusta, Agryppy, który doprowadził wodę na Campo Marzio z myślą o własnych termach znajdujących się na jej obszarze. Inaugurował go 19 czerwca 19 roku przed Chrystusem.

 

Starożytny Rzym wodą stał, nie bez przyczyny nazywano go Regina Acquarum – królowa wód. W czasach cesarza Trajana był najbardziej zaludnionym miastem świata, mieszkało tu około 1,5 mln osób. Dziennie 11 rzymskich akweduktów dostarczało około miliarda litrów wody, która docierała do term, do fontann publicznych i do prywatnych domów i jeszcze pozostawała nadwyżka. Ten rekord pobito dopiero w latach 70-tych XX wieku. 

 

Piazza di Trevi inaczej

 

Akwedukt dell’Acqua Vergine liczył niewiele ponad 20 kilometrów i prawie w całości biegł pod ziemią, poza niecałym 2-kilometrowym odcinkiem na końcu. To pozwoliło mu przetrwać w tak dobrym stanie do dziś, podczas gdy pozostałe ucierpiały podczas najazdów barbarzyńców, zwłaszcza Wizygotów, którzy w pierwszym momencie niszczyli arkady akweduktów, aby odciąć miasto od wody.

 

Hydraulika najsłynniejszej rzymskiej fontanny

 

Legenda wiąże jego nazwę z dziewczynką, która wskazała źródło spragnionym żołnierzom rzymskim. W rzeczywistości to tylko legenda, bo nazwa vergine, czyli dziewicza odnosi się do czystej wody, pozbawionej wapnia, nadającej się do picia praktycznie aż do lat 60-tych ubiegłego wieku. Było to możliwe również dzięki łagodnemu spadkowi wody, tzn. co kilometr spadek biegu wody następował jedynie co 15 centymetrów, a osad zatrzymywał się na dnie. Akwedukt dostarczał 1200 litrów wody na sekundę. Dziś działają cztery pompy, które filtrują wodę i oczyszczają ją z kamienia, co jest istotne zwłaszcza po ostatniej renowacji, widzicie zresztą bardzo jaskrawy kolor wody w zbiorniku fontanny. Woda jednak nie nadaje się do picia, jest transportowana jedynie do fontann publicznych.

 

 

Lista użytkowników akweduktu

 

Hydrometr

 

Na ścianie umieszczono listę osób prywatnych, oczywiście zamożnych, które korzystały z tego akweduktu. Niewielu było stać na prywatne ujęcie wody w domu. Każdy z zamawiających miał oddzielny pojemnik jak na zdjęciu, do którego wkładano reduktor.

 

Pojemniki poszczególnych rodzin

 

Jego rozmiar zależał od ilości wody dostarczanej dziennie i trzeba przyznać, że były precyzyjne. Jeśli na przykład rodzina życzyła sobie 5 litrów dziennie, docierało 5 litrów.

 

Reduktor

 

Pracownik ACEA wyjaśnił, że Fontanna di Trevi jest monitorowana 24h. Jeśli poziom wody zmienia się, pompa automatycznie go uzupełnia. Po ostatnim remoncie rozmieszczone wiele kamer wokół. Wodę zmienia się średnio co 3-4 tygodnie w zależności od warunków atmosferycznych częściej, jeśli pada. Monety z fontanny wyławia się co 3 dni. Są one przekazywane Caritas. Euro idzie na bieżące wydatki, natomiast w przypadku monet innych niż euro, Caritas ma umowy z bankami poszczególnych państw, które płacą za nie w zależności od wagi.

 

Wejście na zaplecze fontanny

 

Wejście na zaplecze Fontanny di Trevi znajduje się przy Via della Stamperia, 3 i być może w przyszłym roku znowu będzie można je obejrzeć.

 

Przez cały rok można natomiast zejść pod ziemię i zobaczyć pozostałości akweduktu odkryte przypadkiem podczas remontu sali kinowej imienia Alberta Sordi przy Vicolo del Puttarello, 25 – Vicus Caprarius – Città dell’Acqua. Od poniedziałku do piątku od 11.00 do 17.30, w soboty i niedziele 11.00 – 19.00. Koszt €3.00, ulgowy €1.5 powyżej 65 lat, uczniowie 18-25 lat UE, nauczyciele UE, dzieci €1.00. Zwiedzanie z przewodnikiem po włosku €5, po niemiecku i angielsku €6. Należy wysłać e-mail na archeodomani@gmail.com. Szczegóły na www.vicuscaprarius.com.

William Kentridge na urodziny Rzymu

 

‘W historii ludzkości zwycięstwo jednych pociąga za sobą porażkę innych. Każdy triumf współistnieje z bólem i rozpaczą. Żaden bohater nie jest wolny od wstydu – tak tłumaczy tytuł swojej pracy William Kentridge, znakomity artysta o międzynarodowej sławie, pochodzący z Republiki Południowej Afryki. Niezwykły orszak zdobiący mury okalające Tyber między dwoma mostami: Ponte Sisto a Ponte Mazzini to hołd artysty złożony Wiecznemu Miastu. Na jego urodziny.

 

Fryz widziany z Ponte Sisto

 

Hołd wyjątkowy, bo narodził się z brudu i brud zapewne go pokryje za 3-4 lata. ‘Wybiórczo oczyściliśmy mury trawertynowe z patyny czasu. Te mikroby za jakiś czas powrócą. Mam świadomość ulotności mojego projektu – mówi artysta.’ Ale póki co, pozwólmy popłynąć postaciom i wydarzeniom wraz z nurtem rzeki …

 

Fryz oglądany po drugiej stronie rzeki

 

‘Triumphs and Laments’ – największe zwycięstwa i porażki Italii od czasów mitologicznych po współczesność.

 

Rejsy po Tybrze

 

Ponad 80 postaci 10-metrowej wielkości na fryzie długości 550 metrów. Sporo pracy. Nie ma w tym orszaku żadnego porządku chronologicznego. 

 

Fryz część I

 

To także osobista i dość zaskakująca momentami autorska interpretacja, jak chociażby słynna wilczyca z winem i wodą, a nie bliźniakami jak zawsze.

 

Fryz część II

 

Są skrzydlate Wiktorie i szkielety, prawdopodobnie tej samej wilczycy. Rzym w momencie chwały i w dniach zapomnienia.

 

Fryz część III

 

Papieże – władający miastem przez wieki i pierwszy król zjednoczonych Włoch.

 

Fryz część IV

 

Imperatorzy i słynny Pasolini.

 

íõ­Q+•ïÄkÂøs¢Æ&ÝÍ"HXÀ²SÎAÂŽ¬Rµø!€÷ÿޓ¶4‘èá+GO+1XCçâ$_RÁ¡¥LÓD°C;À‹n¡‹óçî#ýÝ+R3Qª­a XM3ñ#íc~>ïwúW"¨p©«§¯‚>«YEHøÔ©Ëßm4Õý)  ¨iÙ䓴±#Œàߦ„MCµMN²Ì&æיœß»îv†ÄÉÛº<5ê ?YY]{Ií$_Ì[HaûÃQ­ m¾"^s€*KÈðt‘DU6â±4HªÊEX܁ab4ut«ZM¡¦tå‹3‹úMǗ:`´xŸk‰b‚Erës’¨¶+æ97$–¦¬t6«’Üp̤Fö¾7÷é¤&Q*䪂 @_ë#Ò¨äÜÞ÷óÖ© °ßO‘Ò€7`–[ËJ °L}šÀ#nÍùC@ÿÑòÍÒ1֍^B_¸œÕQDÇãUÁTÃON©ff°6cÜGˎÒÚÊäk8ö‚eˆãvöhœºŽq¿9Xh`‚ãŽEfœÔ” ‡ÖR~žCÏݨ¶Pú§ÅIT©J^u&‹‚Áð»A'^3 ™b‡«<|`ZŊ‹sÛ¤ÊQÕn¯U3¿OÙ@½DÄ6WãÕ-4„M³UCC¥É
Fryz część V
 

Wydarzenia II wojny światowej i jeńcy żydowscy sprowadzeni po podboju Jerozolimy. 

 

Fryz część VI

 

Fryz część VII

 

Jest ukrzyżowany święty Piotr.

 

Fryz część VIII

 

Fryz część IX

 

Oraz Marcello Mastroianni i Anita Ekberg w Fontannie di Trevi (i pod prysznicem) – słynna ‘La Dolce Vita’.

 

Fryz zostanie otwarty oficjalnie 21 kwietnia o 20.30 – w urodziny Rzymu. Pokazowi świateł będzie towarzyszyć muzyka południowoafrykańska Philipa Millera – wyznaczająca rytm zwycięstwa i porażki. Spektakl zostanie powtórzony 22 kwietnia o 20.30 i 22.30.

 

A w muzeum MACRO przy Via Nizza, 138 od 17 kwietnia do 2 października wystawa obrazująca przebieg prac nad projektem Kentridge’a.

 

 

 

 

Miłość w czasach kłódek – Ponte Milvio

posted in: Osobliwości rzymskie | 4

Ponte Milvio – to matka lucchettomanii (lucchetto to po włosku kłódka) Zakochani na całym globie zawieszają kłódki na mostach, bramach i gdzie tylko się da, władze bezradnie rozkładają ręce, bo kłódki powracają jak bumerang, chociażby na dublińskim Ha’penny Bridge. A wszystko zaczęło się od tej sceny.


Stefano (Step) i Ginevra (Gin) – bohaterowie filmu ‘Ho voglia di te’ (Pragnę Cię), nakręconego na postawie powieści o tym samym tytule jadą na Ponte Milvio (Most Milwijski). Zawieszają tam kłódkę z wypisanymi na niej swoimi imionami na trzeciej latarni po północnej stronie stronie mostu, a kluczyk wrzucają do Tybru na znak wiecznej miłości.

Sprawca całego zamieszania to Federico Moccia – reżyser, scenarzysta, pisarz, a obecnie burmistrz Rosello w Abruzji, skąd pochodzi jego żona. Pierwszą powieść ‘Tre metri sopra il cielo’ (Trzy metry ponad niebem) opublikował za własne pieniądze w 1992 roku, ale przeszła bez rozgłosu. Boom nadszedł niespodziewanie w 2004 roku, kiedy licealiści pocztą pantoflową zaczęli polecać sobie tę opowieść. Wtedy też la Feltrinelli zdecydowała się wydać jej ekonomiczną wersję. Powieść została sfilmowana – a grający Stepa Riccardo Scamarcio stał się idolem młodego pokolenia. W 2006 roku ukazała się druga powieść – ‘Ho voglia di te’ – kontynuacja historii Stepa. Rok później film. I tak narodziła się lucchettomania (choć to nie włoski pomysł, bo Chińczycy byli pierwsi, stamtąd ten zwyczaj przywędrował do Europy).

Ponte Milvio – Most Milwijski

Tłumy zakochanych pędziły na Ponte Milvio – zwany odtąd mostem zakochanych, aby zostawić tam swoją kłódkę. Dla tych, którzy nie mogli złożyć przysięgi osobiście w Rzymie, uruchomiono specjalną stronę: www.lucchettialpontemilvio.it. (strona jest aktywna cały czas, można tam zostawić swoją kłódkę i wyznanie miłosne). Epidemia kłódek zakochanych rozprzestrzeniała się w zatrważającym tempie na całym świecie.

Ponte Milvio – kłódki miłości dzisiaj

Rzym powiedział dość we wrześniu 2012 roku, kiedy to osławiona latarnia o mało co nie zawaliła się pod ciężarem kłódek. Usunięto wszystkie (tak naprawdę do końca nie wiadomo, gdzie je zdeponowano, mówiło się o muzeum). Ale nie przeraziło to młodych, wszak mostów w Rzymie nie brak i na pierwszy ogień poszedł Most Anioła oraz zaułek zakochanych w pobliżu Fontanny di Trevi, czyli brama ortodoksyjnego bułgarskiego kościoła San Vincenzo e Anastasio (dziś oba obiekty przeszły gruntowny remont, więc oby tu już nie wracały). Na Ponte Milvio przez jakiś czas był spokój. Ale kłódki powróciły. Tym razem jednak wyznaczono bezpieczne miejsca na ich zawieszanie, a jak widać na zdjęciu most poniszczyły też autografy miłosne. Pojawili się także nielegali sprzedawcy kłódek (biznes kwitnie: ceny €3, €5 i €10 za sztukę w zależności od wielkości). 

Oby tylko nie zakończyło się takim romantycznym wyznaniem ( zoccola – sprawdźcie sami, co to znaczy  ;))

© Gente allegra facebook

No to jak, lucchettiamo?

Rzym – uliczka miłości

Do Ponte Milvio można dojechać tramwajem nr 2 spod Porta Flaminia (przystanek za Piazza del Popolo). Wysiadamy na końcowym przystanku i kawałek idziemy pieszo.