Festa della Musica – wielkie święto muzyki już jutro. Od 16.00 muzyka będzie rozbrzmiewała w całych Włoszech. Tysiące artystów, tysiące pomysłów i każdy rodzaj muzyki, do wyboru, do koloru.
Zapraszam na rzymską stronę internetową imprezy www.festadellamusicaroma.it. Znajdziecie tam szczegółowy program imprezy. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce ulubiony rodzaj muzyki albo miejsce.
Wśród wielu rzymskich propozycji ta wydała mi się wyjątkowo ciekawa. Scuderie del Quirinale proponują bezpłatne wejście na wystawę poświęconą Leonardovi da Vinci. Bilety można odbierać od 20.00, ostatnie wejście o 23.00. Ale to nie wszystko, ponieważ o 21.00 odbędzie się koncert na wspaniałym tarasie otwartym wyjątkowo na tę okazję ‘Ascolta come suonano le stelle’ (Posłuchaj, jak grają gwiazdy). No właśnie, nie tylko posłuchamy wspaniałych flecistów, ale i podejrzymy gwiazdy nad Kwirynałem, a wszystko objaśnią obecni na imprezie astrofizycy. Polecam!
21 czerwca między 12.00 a 13.00 trzeba odwiedzić Panteon. Będziecie wtedy świadkiem niesamowitego spektaklu światła podczas przesilenia letniego.
Panteon jest najbardziej fascynującą budowlą starożytnego Rzymu, a do tego pełną niespodzianek. Kiedy pada deszcz, posadzka robi się mokra. Raz w roku w Zielone Świątki pada bardziej wysublimowany deszcz z płatków róż. A podczas zmian pór roku możemy zaobserwować fenomenalne zjawisko astronomiczne.
W najbliższy piątek od godziny 12 promienie słońca wpadające przez oculus zamienią się w wielki południk, osiągając kulminację o godzinie 13.
Podczas przesilenia zimowego słońce oświetla górną część kopuły, a w czasie zrównania wiosennego i jesiennego fryz dookoła kopuły i kratę nad wejściem. 21 czerwca słońce oświetli centralą część posadzki, niemal wertykalnie, tworząc krąg o średnicy 9 metrów, czyli równy średnicy oculusa.
Co roku są tłumy, więc jeśli chcecie obejrzeć ten niezwykły spektakl natury, przybądzcie dużo wcześniej.
Rzymski kościół Il Gesù kryje mały klejnot szczególnie bliski rzymianom. To Madonna della Strada – Madonna Drogi cudami słynąca.
W maleńkiej kapliczce po lewej stronie ołtarza, tuż za majestatyczną kaplicą św. Ignacego Loyoli mieści się wyjątkowy fresk. To wizerunek Madonny della Strada – Madonny Drogi, szczególnie bliskiej i czczonej przez św. Ignacego Loyolę podczas jego rzymskich lat.
Lubię włoskie słowo Madonna – ma w sobie jakąś majestatyczność i wdzięk. Madonna della Strada to piękny, niezwykle urokliwy fresk przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem. Nie wiemy, kto go namalował. Nie znamy dokładnej daty powstania. Przyjmuje się , że został namalowany między II połową XIII a I XIV wieku i prawdopodobnie pochodzi z rzymskiej szkoły średniowiecza.
Pierwotnie ten wizerunek znajdował się w Chiesa degli Astalli (potem przemianowanym na Chiesa degli Altieri) od nazwy placu, przy którym się znajdował, aktualnego Piazza del Gesù. Fresk ocalono podczas burzenia starego kościoła i przeniesiono do nowo wybudowanego il Gesù.
Madonna otulona złotym płaszczem, z koroną na głowie wpisaną w nimb, zwrócona twarzą do wiernych ma otwartą prawą dłoń, jakby chciała przygarnąć wszystkich wiernych. Dzieciątko, z krzyżem na głowie wkomponowanym w nimb, błogosławi światu prawą ręką.
Fresk został niedawno odrestaurowany. Malowidła po bokach ołtarza autorstwa Valeriana przedstawiają sceny z życia Maryi.
Od 2003 roku Madonna della Strada patronuje rzymskim netturbini, czyli pracownikom AMA, miejskiego przedsiębiorstwa oczyszczania miasta, tym, którzy sprzątają rzymskie ulice i wywożą śmieci. Jej wizerunek mają w swojej siedzibie w pobliżu Watykanu, tam, gdzie mieści się ulubiona szopka Jana Pawła II, otwarta przez cały rok.
Santa Francesca Romana – patronka Rzymu, spoczywa w krypcie tej pięknej bazyliki, przytulonej do Forum Romanum. Jej biała fasada wyróżnia się z daleka obok łuków po Bazylice Maksencjusza. Wiele osób nawet nie wie, że Rzym ma także żeńską patronkę, nie tylko Piotra i Pawła.
9 marca, w dniu śmierci świętej, jedyny raz w roku klasztor Tor de’ Specchi, w którym mieszkała i pracowała Francesca, zaprasza turystów do fantastycznych z punktu widzenia artystycznego wnętrz, szkoda, że tylko ten jeden jedyny raz w roku. Polecam Państwu wizytę, którą zrelacjonowałam w dwóch artykułach. Jest w nich obszerna opowieść o Francesce, jej życiu i działalności, jak i analiza wspaniałych fresków oratorium i refektarza.
Bazylikę Santa Francesca Romana odwiedziłam trzy lata temu, 9 marca 2016 roku. Udało mi się zwiedzić klasztor, więc pomyślałam, że wstąpię na chwilę do Franceski. Dojście nie jest skomplikowane. Kiedy kończy się Via dei Fori Imperiali, na wysokości Koloseum wspinamy się uliczką pod górę za strzałkami Basilica di Santa Francesca Romana/ Santa Maria Nova, aż dotrzemy na Piazza di Santa Francesca Romana, 4.
To kościół tytularny znanego większości Polaków kardynała Angela Sodano i bardzo popularne miejsce ślubów, wszak pobliskie ruiny Forum Romanum robią olbrzymie wrażenie na gościach.
Bazylikę warto odwiedzić z dwóch powodów. W krypcie spoczywają doczesne szczątki świętej, zaś zakrystia przechowuje najstarszą ikonę maryjną Rzymu, datowaną na VI wiek. Wystarczająco, aby przekroczyć progi tej świątyni, która jest urokliwa, elegancka, ociekająca momentami złotem, ale bez kiczu.
Kościół powstał w IX wieku na miejscu dawnej Świątyni Wenery i Romy wzniesionej za cesarza Hadriana, prawdopodobnie tam, gdzie jeszcze wcześniej znajdowało się atrium Złotego Domu Nerona mieszczące słynny posąg kolosa.
Do 1484 roku była to Santa Maria Nova, nazwana tak, aby odróżnić się od kościoła Santa Maria Antiqua zawalonego po trzęsieniu ziemi w IX wieku. Santa Maria Nova miała przechowywać cudowną ikonę maryjną, o której wspominałam wcześniej. Nota bene Santa Maria Antiqua nazywana przez niektórych znawców Kaplicą Sykstyńską średniowiecza po 30 lat prac restauracyjnych została otwarta w 2016 roku, najpierw na kilka miesiący, a dziś można ją zwiedzać w ramach specjalnego jednodniowego biletu po Forum Romanum i Palatynie dostępnym od 11 marca 2019, a zastępującym ubiegłoroczny bilet S.U.P.E.R.
Obecne wezwanie – Santa Francesca Romana bazylika otrzymała po przeniesieniu tu doczesnych zwłok Franceski w 1484 roku. Papież Paweł V ogłosił Franceskę świętą 29 maja 1608 roku.
Po wejściu do wnętrza rzuca się w oczy kasetonowy, kolorowy sufit z 1612 roku autorstwa Carla Lombardiego – cudowny przykład rzezby w drewnie. Wśród figur także postać Franciszki, zawsze w towarzystwie anioła.
Anioł towarzyszy Francesce także w tej malutkiej świątyni pod ołtarzem. Oryginał z brązu wykonał Bernini, ale zrabowały go wojska napoleońskie. Giosuè Mieli wykonał marmurową wersję według szkiców Berniniego, którego kopię przechowują siostry w klasztorze Tor de’ Specchi.
W ołtarzu XII-wieczna ikona Matki Boskiej z Dzieciątkiem, a ponad nią ociekająca złotem mozaika, również z tego samego wieku.
Madonna z Dzieciątkiem siedzi na tronie. Towarzyszą jej czterej apostołowie – Jakub, Jan, Piotr i Andrzej. Nad postacią Madonny z nieba schodzi ręka, która trzyma koronę przeznaczoną na głowę Dziewicy.
Kiedy podążamy w kierunku krypty z grobem świętej, po prawej stronie transeptu, stojąc twarzą do ołtarza, zobaczycie na ścianie kratę, a za nią kamień z dwoma odciskami kolan świętego Piotra. Według tradycji na tymże kamieniu ukląkł święty, żarliwie modląc się o ukaranie diabelskich sztuczek Szymona Maga, kiedy ten unosił się w powietrzu, demonstrując swoje nadprzyrodzone siły. Szymon Mag spadł i zginął na miejscu. Niestety, jakoś trudno mi uwierzyć w takie opowiastki, bo czy zwykłe ludzkie kolano jest w stanie ugnieść kamień???
W zakrystii kościoła cudo: wspaniała bizantyjska ikona przedstawiająca Madonnę trzymającą Dzięciatko w ramionach. Ma 132 cm wysokości, 97 cm szerokości. Odkryto ją podczas prac restauracyjnych w latach 40-tych właśnie w tutejszej zakrystii. W 2016 roku gościła na wystawie inaugurującej otwarcie kościoła Santa Maria Antiqua.
Francesca spoczywa w krypcie bazyliki. To miejsce rzymianie darzą szczególnym szacunkiem, wszak to ich patronka.
Bazylika Santa Francesca Romana jest otwarta codziennie między 10.00-12.00 i 15.00-17.00. W dniu świętej 9 marca będą celebrowane cztery msze: o 8.00, 9.00, 11.00 i 16.30. W przeszłości w godzinach porannych odbywało się także święcenie pojazdów, bo Santa Francesca Romana od 1951 roku jest patronką zmotoryzowanych. Odkąd zamknięto dla ruchu Via dei Fori Imperiali, święcenie wybranych pojazdów, które muszą mieć pozwolenie na wjazd, odbywa się w pierwszą niedzielę przypadającą po 9 marca.
Nosorożec jest syntezą mojej życiowej filozofii, w starożytnym Rzymie uosabiał siłę – tak tłumaczy swój wybór Alda Fendi, właścicielka Pałacu Nosorożców w centrum Rzymu, otwartego 11 października 2018 roku. To jej prezent dla włoskiej stolicy.
Prezenty albo się robi dobre, albo w ogóle się ich nie robi – mówi Alda, najmłodsza z sióstr Fendi, której sylwetka widnieje na murach pałacu. Trzeba przyznać, że wybrała architekta z najwyższej półki, bo Jean Nouvel to pierwsza liga światowa. Zaprojektował m.in. Instytut Świata Arabskiego w Paryżu, Louvre w Abu Dhabi czy madryckie muzeum Reina Sofia. – Kiedy zobaczyłam jego Czerwony Kilometr (il Kilometro Rosso) wzdłuż autostrady Mediolan-Bergamo, wiedziałam, że tylko on może urzeczywistnić moje marzenie – opowiada Alda Fendi. Jean doskonale zrozumiał miejsce, zresztą każdy architekt na świecie chciałby mieć zlecenie w Rzymie, bo to wyzwanie – dodaje.
Ten nowy i ambitny projekt kiełkował w głowie Aldy od lat. Rocznik 1940, studia w Londynie, ale praca od zawsze u mamy Adeli w wielkim Fendi. Kiedy ukończyła 61 lat, zrozumiała, że zaniedbała sztukę, której brakowało jej przez całe życie. Porzuciła prestiżową rodzinną firmę i 2001 roku założyła fundację, spełniając swój młodzieńczy sen. – Jestem odważna, inwestując w kulturę – dodawała. Fundacja Aldy najpierw przekazała pieniądze na remont pozostałości apsydy Bazyliki Ulpia odkrytej na Forum Trajana. W 2005 roku zaczęła produkować spektakle podejmujące aktualną tematykę i wystawiane za darmo na dawnym żydowskim targu rybnym w Circo Massimo. Jej wielkim mentorem był Gian Carlo Menotti, dyrektor Festiwalu Dwóch Światów w Spoleto (Festival di Due Mondi). Fundacja prowadzi razem z dwiema córkami Giovanną i Alessią. Chcą wystawiać spektakle gratis przez 120 lat, dla pięciu pokoleń, aby dać każdemu możliwość zbliżenia się do sztuki bez opróżniania portfela.
Foro Boario – Forum Boarium to jedno z najpiękniejszych miejsc Rzymu, kolebka Rzymu. To tu, u stóp San Giorgio in Velabro według legendy odnaleziono Romulusa i Remusa. Ale i najbardziej zaniedbanych w centrum. Obskurna czynszowa kamienica na wzgórzu od razu zwróciła uwagę Aldy. Zamieszkiwało ją około 30 rodzin w opłakanych warunkach. Kupiono im mieszkania na peryferiach Rzymu. O kosztach przedsięwzięcia Alda nie chce mówić, bo to astronomiczna cyfra. Sfinansowała je z prywatnych środków. Po długiej drodze przez mękę również z miejscową biurokracją i 28 miesiącach prac na miejscu, 11 października zainaugurowano Pałac Nosorożców. Na wernisaż przybyło 1800 osób, w tym architekt Jean Nouvel, Vittorio Storaro z córką Franceską, Gerard Depardieu, Mario Vargas Llosa, Vincent Gallo i cała śmietanka artystyczna Rzymu.
Fasada pałacu nie robi wrażenia, ale to świadomy wybór. Pozostawiono ją bardzo surową, zachowując zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz wszystko, co mogło być świadkiem przeszłości. Każde z 24 artystycznych mieszkań to oddzielny projekt – pozostawiono oryginalne posadzki, cegłę na ścianach. Każde pomieszczenie zdobi także poezja haiku. To pomysł dyrektora artystycznego fundacji – Raffaele Curi. Pokoje należą do części hotelowej, a Fundacja Aldy Fendi zarządza częścią non-profit – ekspozycjami i kulturą. Pałac ma sześć pięter. Ekspozycje obejmują dwa pierwsze piętra, kolejne piętra to pokoje hotelowe, a na ostatnim piętrze taras z widokiem 360 stopni na Rzym oraz kawiarnia, bar i restauracja francuska – Caviar Kaspia. Alda wyremontowała również ulicę przylegającąc do pałacu oraz sąsiedni Łuk Janusa – oświetlony przez znakomitego Vittoria Storaro.
Chciałam podarować Rzymowi wielki pałac sztuki, coś, czego jeszcze nie miał, moje miasto sztuki, przestrzeń, w której wspołistnieją różne dyscypliny sztuki: teatr, literatura, muzyka – jednym słowem awangardową kulturę dostępną wszystkim, nie tylko elitom. Wystawy i wydarzenia kulturalne będą zawsze za darmo.
Publiczność może odwiedzać pałac od 13 października. Pierwszy rok działalności będzie poświęcony tematyce nosorożca w sztukach audiowizualnych. Fundacja ma bardzo dobre kontakty z Ermitażem w Sankt Petersburgu, a pierwsze efekty już widoczne. Od 14 grudnia do 10 marca można obejrzeć ‘Młodzieńca’ (l’Adolescente) – mniej znaną rzeźbę Michała Anioła . Nigdy nie była wystawiana tak długo poza Ermitażem.
Jest również 12 szkiców oryginalnych projektów Michała Anioła wypożyczonych z Casa Buonarotti we Florencji, a opatrzonymi komentarzami Jeana Nouvel.
Mecenat Aldy Fendi jest wart obserwowania, oby było rzeczywiście tak, jak zapowiada, bo sceptyków nie brakuje.
Dziedzińce prywatnych pałaców, są ich setki w Rzymie. Zastanawialiście się kiedyś podczas spacerów, co kryje się za tymi pilnie strzeżonymi bramami? Jeśli tak, to w najbliższą sobotę i niedzielę nadarza się wyjątkowa okazja, aby sprawdzić to osobiście. 26 i 27 maja startuje ósma edycja programu ‘Cortili Aperti’ (‘Otwarte Dziedzińce’) zorganizowana przez l’A.D.S.I. (l’Associazione Dimore Storiche Italiane, czyli stowarzyszenie zrzeszające prywatne posiadłości o walorze historycznym na terenie całych Włoch).
Monte Mario – “Montagna di Roma”. Rzymianie nazywają je “rzymską górą”, chociaż tak naprawdę jest łagodnym wzniesieniem. W czasach imperium wznosiły się tu najpiękniejsze wille, a zamożni mieszkańcy delektowali się czystym powietrzem i rzecz jasna widokami. Prawdziwą ekstazę odczuwali jednak pielgrzymi, podążający Via Francigena do grobu św. Piotra. To oni nazwali je Wzgórzem Radości – Monte della Gioia – Mons Gaudii, spoglądając stąd na Wieczne Miasto – cel ich wędrówki.
Srebrne kopuły Obserwatorium Astronomicznego na Monte Mario lśnią w oddali, widoczne z wielu miejsc Wiecznego Miasta. Obserwatorium zostało tu przeniesione w 1935 roku po zamknięciu tegoż na Wzgórzu Kapitolińskim. Mieści się w przepięknej Villi Mellin wraz z Państwowym Instytutem Astrofizyki, a wewnątrz urządzono także Muzeum Astronomiczne, które w swoich zbiorach posiada pierwszą edycję dzieła Kopernika z 1543 roku.
Poniżej obserwatorium znajdują się tarasy widokowe, z których widać kopułę Bazyliki św. Piotra. Korzystajcie, jeśli tylko zaczniecie wspinaczkę po Viale del Parco Mellini, wyżej już nie będzie widoczna. Samochody muszą jechać na szczyt aż pod Zodiak, nie mogą się tu zatrzymywać. Droga jest wąska, kierowcy nerwowi, a upolowanie parkingowego miejsca w weekend graniczy z cudem.
No właśnie, lo Zodiaco (Zodiak). Przeciętny rzymianin od razu wie, o co chodzi. Nie Monte Mario, a Zodiak. – To było popularne miejsce romantycznych randek – mówi mój mąż. Wielu podrywało dziewczyny na widok, zwłaszcza po zmroku – dodaje.
Jedziemy na wzgórze w Poniedziałek Wielkanocny. Tłumy łapią pierwsze porządne promienie słoneczne.
Najwyższy punkt widokowy Rzymu, 139 metrów wysokości nad poziomem morza.
Skąd nazwa Monte Mario? Prawdopodobnie od morza, które niegdyś pokrywało ten obszar.
Zbliżam się do tarasu i jakoś mimowolnie przychodzi mi na myśl końcowa scena “Ojca Goriota”, kiedy to Eugeniusz Rastignac po pogrzebie ojca Goriota, spogląda na Paryż ze zboczy paryskiego cmentarza Père-Lachaise i rzuca mu wyzwanie. Z Rzymem nie zamierzam się pojedynkować, raczej delektuję się niecodziennym spektaklem.
Wspaniałe widoki na otaczające Rzym Wzgórza Albańskie, widać nawet słynny, nieszczęsny żagiel w Tor Vergata, przeznaczony na Mistrzostwa Świata w pływaniu w 2009 roku, a nie ukończony z braku funduszy.
Bez trudu zidentyfikujecie Ołtarz Ojczyzny, Panteon, Villę Borghese, a bliżej mury watykańskie. Do Watykanu stąd żabi skok. Biały budynek lekko zaokrąglony i z wieżą tuż przy Tybrze to siedziba lokalnego sądu.
Po drugiej stronie falujący Most Muzyki, za nim dzielnica Flaminio z Muzeum Sztuki XXI wieku MAXXI oraz Audytorium. Po drugiej stronie zza drzew wyłaniają się czerwone i różowe budynki siedziby Włoskiego Komitetu Olimpijskiego i Foro Italico. Wśród Wzgórz Farnezyjskich kryje się Stadion Olimpijski i siedziba włoskiego MSZ-u – Palazzo della Farnesina. I jeszcze Most Milwijski, a za nim białe obeliski Corso Francia. Roma Nord. Północny Rzym. Najbogatsza i najbardziej snobistyczna część Wiecznego Miasta.
Alejką zakochanych dojdziecie do ścieżek prowadzących na wzgórze, a będących częścią rezerwatu utworzonego tutaj w 1997 roku. 238 hektarów, wewnątrz wiele pieszych szlaków. Te najpopularniejsze to: Collina dell’Osservatorio i Collina della Farnesina.
Na Monte Mario najszybciej można dojechać autobusem miejskim 913 od przystanku stacji metra Ottaviano San Pietro. Należy wysiąść na przystanku Medaglie d’Oro/Tito Livio i kierować się na restaurację lo Zodiaco – Viale del Parco Mellini.
PS Restauracja lo Zodiaco została zamknięta w 2020 roku. Ogłosiła upadłość na kilka dni przed lockdownem.
Właścicielki domu mody Fendi od lat opowiadają o swojej bezgranicznej miłości do Rzymu. Odrestaurowały Fontannę di Trevi, przeniosły swoją siedzibę do Kwadratowego Koloseum w dzielnicy EUR, gdzie m.in. prezentują sztukę współczesnych artystów. Rok temu oczarował je Giuseppe Penone do tego stopnia, że zapłaciły prawie dwa miliony euro za jego rzeźbę, którą umieściły 22 maja 2017 roku przed ich luksusowym butikiem w samym centrum Rzymu, na Largo Goldoni.
-To nasz prezent dla Rzymu- opowiadają zachwycone właścicielki domu mody. Czy rzeczywiście? –Ma che è sta roba? – pytają soczystym dialektem rzymskim mieszkańcy Wiecznego Miasta. Co to jest u licha? Z daleka wygląda jak jeleń.
No właśnie, ja też zapytam i powiem szczerze, razi również moje uczucia estetyczne ustawiona w tymże miejscu, na skrzyżowaniu dróg prowadzących na Schody Hiszpańskie, do Mauzoleum Augusta i na Piazza del Popolo. Dwa brązowe drzewa, 18 i 9 metrów wysokości, których splecione gałęzie podtrzymują marmurowy blok umieszczony 5 metrów nad ziemią.‘Foglie di pietra’ – ‘Kamienne liście’ – tak zatytułował ją autor Giuseppe Penone – artysta zafascynowany siłami natury. A skąd taka dziwaczna nazwa, skoro nie ma tu ani jednego liścia? – dyskutują przechodnie.
Marmur starożytnego Rzymu pogrzebany pod ziemią ujrzał światło dzienne i patrzy w przyszłość – znalazłam taką interpretację wśród relacji z instalacji rzeźby. Zawsze rozbawiają mnie takie nadinterpretacje. Snobizm? Ani ta rzeźba piękna, ani porywająca swoją głębią i o zgrozo, będzie tu stała przynajmniej przez 30 lat jako własność Fendi. Potem przejmie ją miasto.
Cieszył mnie bardziej uroczy kiosk z gazetami, który stał tu wcześniej …
19 maja powraca Europejska Noc Muzeów. Korzystajcie z oferty, bo rzymskie muzea, nawet najmniejsze, zaskakują bogactwem kolekcji. A poza tym bilety wstępu do najważniejszych obiektów są drogie, więc tym bardziej symboliczne €1 to doskonała inwestycja dla ducha, która nie obciąży domowego budżetu.
O 20.00 otwierają swoje bramy zarówno muzea miejskie (ich wykaz znajdziecie na oficjalnym portalu muzeów miejskich), jak i muzea państwowe (lista nie została jeszcze przygotowana przez Ministerstwo Kultury) Będą czynne do 2.00, ostatnie wejście o 1.00. Przygotujcie symboliczne €1, ponieważ kasy mają problem z wydawaniem reszty i do boju!
Tegoroczny rzymski Festiwal Wielkanocny (Festival di Pasqua) rozpocznie rzadko wykonywana wersja ‘Requiem’ Mozarta, odnaleziona niedawno w mediolańskim Konserwatorium Giuseppe Verdiego, a zaadoptowana przez muzykologa i kompozytora Petera Lichtenthala. Festiwal potrwa od 24 marca do Zielonych Świątek, które przypadają w tym roku 20 maja.
Pomysłodawcą i dyrektorem tej prestiżowej imprezy, która gościła największe głosy operowe świata, od początku, czyli od 1989 roku jest scenarzysta i reżyser Enrico Castiglione, gospodarzem jak zawsze Bazylika Sant’Andrea della Valle przy Corso Vittorio Emanuele, słynąca ze znakomitej akustyki.
W Niedzielę Palmową 25 marca koncert odbędzie się o 20.30.
Podczas Triduum Paschalnego: w Wielki Czwartek 29 marca, Wielki Piątek 30 marca i Wielką Sobotę 31 marca o godzinie 18.30 zagości muzyka Pierluigiego da Palestrina.
Koncert wielkanocny co roku transmituje RAI. Odbędzie się 1 kwietniao 20.30. Będzie go można obejrzeć również na www.musicalia.tv.
2 kwietnia – w Poniedziałek Wielkanocny koncert odbędzie się o 20.30 w Bazylice Santi Giovanni e Paolo al Celio.
8 kwietnia – filharmonicy berlińscy zagrają o 20.30 w Bazylice Santa Maria degli Angeli e dei Martiri przy Piazza della Repubblica.
Festiwal zakończy się 20 maja o 20.30 w Bazylice Sant’Andrea della Valle koncertem upamiętniającym 150 rocznicę śmierci Rossiniego.