Panteon zaprasza na niezwykły spektakl światła

posted in: Panteon, Rzymskie ABC | 0

21 czerwca między 12.00 a 13.00 trzeba odwiedzić Panteon. Będziecie wtedy świadkiem niesamowitego spektaklu światła podczas przesilenia letniego.

Panteon jest najbardziej fascynującą budowlą starożytnego Rzymu, a do tego pełną niespodzianek. Kiedy pada deszcz, posadzka robi się mokra. Raz w roku w Zielone Świątki pada bardziej wysublimowany deszcz z płatków róż. A podczas zmian pór roku możemy zaobserwować fenomenalne zjawisko astronomiczne.

Panteon nocą

W najbliższy piątek od godziny 12 promienie słońca wpadające przez oculus zamienią się w wielki południk, osiągając kulminację o godzinie 13.

Podczas przesilenia zimowego słońce oświetla górną część kopuły, a w czasie zrównania wiosennego i jesiennego fryz dookoła kopuły i kratę nad wejściem. 21 czerwca słońce oświetli centralą część posadzki, niemal wertykalnie, tworząc krąg o średnicy 9 metrów, czyli równy średnicy oculusa.

Co roku są tłumy, więc jeśli chcecie obejrzeć ten niezwykły spektakl natury, przybądzcie dużo wcześniej.

Jak wygląda rzymski Panteon podczas deszczu

posted in: Panteon | 4

Rzymski Panteon to arcydzieło inżynierii. Kiedy przekraczamy progi tej budowli, od wieków zamienionej w świątynię, dzięki czemu nie podzieliła losu innych antycznych budowli rozgrabionych do ostatniego kamienia, mimowolnie kierujemy wzrok ku górze. Il buco perfetto – doskonały otwór o prawie 9-metrowej średnicy, oculus, który oświetla wnętrze, intryguje od pierwszego spojrzenia. I prawie wszyscy zadają sobie pytanie, a kiedy pada deszcz, czy posadzka świątyni jest mokra czy nie?

Panteon – oculus

Przez Rzym od kilku dni przechodzą nawałnice deszczu, więc ci, którzy przebywają obecnie w Wiecznym Mieście, mogą to sprawdzić osobiście.

Pada również w Panteonie, ale pada inteligentnie. Co to znaczy?

Otwory posadzki odprowadzające wodę

Znakomici inżynierowie (kto konkretnie wzniósł Panteon, nie wiadomo) znaleźli sposób na deszcz. Otóż w centrum świątyni posadzka lekko się unosi, tak aby podczas opadów kierować wodę do 22 otworów ukrytych w marmurach. Są one widoczne na zdjęciu w szarym kwadracie. Otwory te należą do skomplikowanego systemu podziemnej kanalizacji. Przyznacie, genialne rozwiązanie. W efekcie nawet kiedy pada, ma się wrażenie, że to tylko drobny prysznic zrasza oryginalną posadzkę budowli. 

Posadzka mokra od deszczu

Skąd zatem pytania o deszcz w Panteonie? Kiedy jeszcze nie było elektryczności i tysiące świec oświetlało świątynię, ciepło z płomieni świec formowało coś w rodzaju przeciągu, powodując efekt kominka. Ciepło to unosiło się ku górze i rozpylało deszcz, stąd wrażenie, że woda nie dostawała się do wnętrza. Ale to tylko miejska legenda krążąca przez wieki. 

Co roku w Zielone Świątki posadzka Panteonu zostaje usłana tysiącem płatków róż wpadających do wnętrza świątyni przez oculus i ten zjawiskowy deszcz polecam wszystkim. W tym roku 20 maja o 10.30. 

Panteon – różany deszcz w Zielone Świątki foto www.pantheonroma.com

Przeczytacie o nim w moim artykule Panteon w różanej szacie

Uwaga! Od 2 maja 2018 roku wstęp do Panteonu miał być płatny – €2 od osoby. Po długich kłótniach nie wprowadzono żadnych opłat, wstęp jest nadal gratis.

Pantheon

Piazza della Rotonda

Godziny otwarcia:

Dni powszednie od 9.00 do 19.30

Niedziela od 9.00 do 18.00

Święta wypadające poza niedzielą od 9.00 do13.00

Nieczynny 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia.

Oficjalna strona świątyni www.pantheonroma.com

Szopka w Sant’Eustachio na Jubileusz Miłosierdzia

O szopce u świętego Eustachego pisałam już kilka dni wcześniej. W niedzielę miałam okazję obejrzeć ją ponownie. W tym roku jest całkowicie odmieniona. Dodano jubileuszową Bramę Miłosierdzia, dodano nawet najnowszą restaurację otwartą niedawno. Nie ma karuzeli i dawnej atmosfery Befany. Jest za to łódź zamiast tradycyjnej stajenki. Poruszająca.

 

szopka 2015 sant eustachio 4

 

Łódź z Dzieciątkiem w środku, Maryją i Józefem trzymającym wiosło. Łódź symbolizująca tysiące imigrantów przybyłych do Europy. Ilu z nich dotarło? Ilu straciło życie na morzu? 

 

 

Dodam tylko, że parafia świętego Eustachego jest wyjątkowo wyczulona na los najbiedniejszych. Codziennie o godzinie 13.00 kościół zamienia się w stołówkę, około 130 osób przychodzi tu na obiad. Don Pietro z parafii na pytanie: dlaczego – odpowiada – Rzym to nie tylko Michał Anioł, Caravaggio i Piazza Navona, ale również ci ludzie, a biedy jest coraz więcej. Wiemy, że to tylko kropla w morzu, mały, bezinteresowny gest, ale przynajmniej tak staramy się im pomóc.

 

W Boże Narodzenie również Wspólnota Świętego Idziego (Sant’Egidio) zorganizowała świąteczny obiad wewnątrz Bazyliki Santa Maria in Trastevere. Przyszło ponad 600 osób: biednych, samotnych, opuszczonych, uchodźców.

 

 

 

Trzy szopki najbliższe sercu rzymian

Szopka bożonarodzeniowa to włoska specjalność. Znajdziecie ją w prawie każdym rzymskim domu. Rzym ma ponad 900 kościołów, a jeszcze więcej szopek bożonarodzeniowych, nieodłącznym elemencie włoskiej tradycji. Są różne: i te neapolitańskie z najsłynniejszą w kościele San Cosma e Damiano przy Via dei Fori Imperiali po najskromniejsze. Jeśli jednak zapytacie rzymian, które szopki są najbliższe ich sercu, bez trudu wskażą trzy najbardziej charakterystyczne i od pokoleń odwiedzane rodzinnie.

  1. Szopka w przepięknym kościele Santa Maria in Ara Coeli (Matki Boskiej Niebiańskiego Ołtarza) na Wzgórzu Kapitolińskim – od wieków ukochana szopka mieszkańców Wiecznego Miasta. Ukochana, bo przechowuje cudowną figurkę Santo Bambino – Dzieciątka Jezus – darzoną szczególnym kultem we włoskiej stolicy (pisałam o niej tutaj).

Szopka w Bazylice Ara Coeli

Er pupo dell’Ara Coeli – (pupo to w dialekcie rzymskim dziecko) – w noc wigilijną jest przenoszone z kaplicy do żłóbka i pozostaje tam do 6 stycznia – Epifanii. Dawniej tego dnia odbywała się uroczysta procesja ulicami Rzymu, podczas której Santo Bambino błogosławiło miastu. Dziś wciąż udziela się błogosławieństwa figurką ze szczytu schodów kościoła. 
 

Trybuna dla dzieci – Ara Coeli

 
Dzieci uwielbiają to miejsce. Do dziś przetrwał piękny bożonarodzeniowy zwyczaj, kiedy to milusińscy zgromadzeni  przy żłobku, czytają wiersze, śpiewają i modlą się do Dzieciątka. A najodważniejsi wygłaszają nawet kazania, napisane wcześniej specjalnie dla nich przez ojców franciszkanów.
 
 
26 grudnia, w uroczystość św. Szczepana o 11.00 odbywa się świąteczny koncert.
 
 

2. Szopka – presepe dei netturbini przy Via dei Cavalleggeri, 5  – w siedzibie Ama, na tyłach Watykanu – ukochana szopka Jana Pawła II i najbardziej oryginalna rzymska szopka. Szopka, którą musicie zobaczyć (można ją zwiedzać przez cały rok).

Zobaczycie, że wyczaruję szopkę, którą będzie oglądał sam papież – tak ponad 40-lat temu marzył sobie Giovanni Ianni – dziś już emerytowany pracownik przedsiębiorstwa oczyszczania miasta (netturbini – to ci, którzy sprzątają rzymskie ulice). Koledzy oczywiście podśmiewywali się, ale Giovanni dopiął swego. Pracował po godzinach z garstką takich samych pasjonatów.

I wyczarował Palestynę sprzed 2000 tysięcy lat. Tak wyglądała w czasach narodzin Jezusa. Wszystko wykute samodzielnie, w rzymskim tufie i odtworzone z niebywałą dbałością o detale.

Jest ponad 100 domów, akwedukty, strumyki, ścieżki, kobiety rozwieszające pranie, życie toczy się na ulicach i w miejscowych warsztatach.

A gdzieś na uboczu, w ubogiej stajence podczas rozgwieżdżonej nocy rodzi się Jezus.

Stajenka, w której narodził się Jezus

Kocham Biblię, czytałem ją wiele razy, to mądra księga – mówił Giovanni. Bardzo pomogła mi w kreowaniu szopki. Odczuwałem wielką radość tworząc scenerię Narodzenia Pańskiego.

Rody biblijne

Nie chciałem pieniędzy od ludzi odwiedzających to miejsce. Prosiłem ich o modlitwę o pokój i … kamienie z ich miejsca zamieszkania, jeśli tu powrócą bądź przyjadą ich przyjaciele. I tak wieść o tym miejscu szerzyła się po świecie, a efekt – ponad 2 tysiące kamieni z całego świata wmurowanych w grotę.

Kamienie z całego świata

Niebywałe, z każdego kontynentu, z pustyni, z Ziemi Świętej, nie brakuje również kamieni z Polski.

Drzwiczki żłóbka są wykonane z drzewa oliwnego z Betlejem.  

Powyżej stajenki – Rocca di Cascia (fragment skały z Cascia) – sanktuarium świętej Rity.

Rocca di Cascia

Szopka powstała w 1972 roku. Byłem wzruszony, kiedy papież Paweł VI odwiedził moją szopkę w 1974 roku, że ja prosty netturbino dostąpiłem zaszczytu spotkania papieża.

Szopka – netturbini – noc nad grotą – zejście Anioła

A potem były 24 spotkania z Janem Pawlem II. Papież Wojtyła zakochał się w tej szopce. Cudo, cudo – mówił. Odwiedzał nas co rok, znał każdy detal, pytał się, co nowego dorzuciliśmy. Benedykt XVI również nas odwiedził. I prezydent Giorgio Napolitano. I Matka Teresa z Kalkuty. Przychodzą do nas oficjalne delegacje odwiedzające Watykan.

Wizyty Jana Pawła II

Salę zdobią piękne malowidła:

Madonna della Strada – (Madonna Drogi) – patronka rzymskich netturbini (oryginalny obraz w kościele il Gesù).

Madonna della Strada – netturbini romani

Jan Paweł II w towarzystwie dzieci z pięciu kontynentów.

Jan Paweł II i dzieci z pięciu kontynentów

W okresie bożonarodzeniowym kolejki do szopki są ogromne, nawet do 1,5 – 2 godzin oczekiwania.

Szopka jest otwarta przez cały rok.

Via dei Cavalleggeri, 5 – siedziba Ama, wejście mieści się w podwórzu (dwa kroki od kolumnady Placu św. Piotra, za lewą kolumnadą. stojąc twarzą do bazyliki).

15 grudnia – 30 stycznia codziennie od 8.00 do 20.00

1 luty – 14 grudnia w dni powszednie 9.00 – 19.00, w dni świąteczne 8.00 – 11.30.

Wstęp wolny

3. Szopka w atrium kościoła Sant’Eustachio in Campo Marzo

Szopka w Sant’Eustachio

U świętego Eustachego wokół narodzin Jezusa toczy się normalne, codzienne życie – średniowiecznego Rzymu

Szopka w Sant'Eustachio
Szopka w Sant’Eustachio

Odtworzono jego kamienice, warsztaty, kolumny rzymskie, na placu krzątają się kupcy i rzemieślnicy, w głębi – kramiki i karuzela –  bo na tym placu aż do 1870 roku obchodzono Befanę. Są profesorowie i studenci z pobliskiego uniwersytetu La Sapienza.

A pod łukiem przechadza się papież Franciszek.

Szopka w Sant’Eustachio

P. S. – Szopka w atrium Sant’Eustachio przygotowana na Jubileusz Miłosierdzia jest wyjątkowa i poruszająca. Możecie o niej poczytać tutaj.

Szopka 2015 w Sant’Eustachio

Panteon w różanej szacie

Rzym kocha róże nie tylko w uroczym ogrodzie różanym u stóp Awentynu. Co roku w Zielone Świątki posadzka Panteonu zostaje usłana tysiącem płatków róż wpadających do wnętrza świątyni przez oculus. To piękna tradycja, sięgająca VII wieku, kiedy to starożytny Panteon z woli papieża Bonifacego IV stał się bazyliką chrześcijańską dedykowaną wszystkim męczennikom – Santa Maria ad Martyres. Monsignor Antonio Tedesco zarządzający bazyliką przywrócił ją w 1995 roku. 

Panteon – różany deszcz w Zielone Świątki foto www.pantheonroma.com

Czerwona róża reprezentuje Ducha Świętego zstępującego na Madonnę i Apostołów zebranych w Wieczerniku. Deszcz czerwonych róż spływa na turystów i wiernych niczym ogniste języki na apostołów. Czerwień już w czasach pierwszych chrześcijan symbolizowała męczeńską krew Chrystusa. 

Róże (zarówno w całości, jak i worki pełne płatków) to dar miasteczka Giffoni Valle Piana z prowincji Salerno, skąd pochodzi Monsignor Antonio Tedesco. Hoduje je rodzina Sica z Valle del Picentino. Co roku na tę uroczystość przybywa do Rzymu burmistrz miasteczka, obecnie Paolo Russomando.

Strażacy w Panteonie – foto: Comune di Giffoni Valle Piana

Pomoc strażaków w Rzymie jest nieoceniona. To oni co roku 8 grudnia dekorują figurkę Madonny wieńczącą Kolumnę Niepokalanego Poczęcia w pobliżu Schodów Hiszpańskich. W najbliższą niedzielę również oni z wysokości 43 metrów przez otwór w kopule zwany ‘okiem nieba’ lub ‘okiem Boga’ zrzucą płatki róż do wnętrza świątyni. 

Początek mszy w 2019 roku 9 czerwca o godzinie 10.30, po niej około 12.00 – deszcz róż. Miejscowi radzą przybyć już o godzinie 8 ze względu na spodziewane tłumy. 

Photo on the top: Funweek

Zwiastowanie w kościele Santa Maria sopra Minerva

Artysta florencki i artysta rzymski. Ten sam kościół, ten sam temat (zresztą bardzo popularny w ikonografii chrześcijańskiej), niewielka rozpiętość czasowa. Pojedynek? Skądże, raczej dwa mistrzowskie wykonania, choć na pierwszy rzut oka wiele szczegółów jest podobnych.

 

Filippino Lippi – florentyńczyk i Antoniazzo Romano – rzymianin pozostawili w dominikańskim kościele Santa Maria sopra Minerva (tuż przy Panteonie) dwie kaplice ozdobione sceną Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. Lippi wykonał ją dla kardynała Carafy, Romano dla kardynała Torquemady.

Santa Maria sopra Minerva – Kaplica Carafa

Oliviero Carafa (1430-1511) – dominikanin, błyskotliwy umysł. Ma 28 lat, kiedy zostaje arcybiskupem Neapolu, 9 lat później jest już kardynałem. Dyplomata, a w 1472 roku również dowódca floty papieża Sykstusa IV w wyprawie przeciwko Turkom.

Latem 1488 roku kardynał Olivero Carafa udaje się do Florencji na dwór Wawrzyńca Wspaniałego. Ten poleca mu znanego już wówczas malarza Filippino Lippiego. Kardynał podpisuje kontrakt z Lippim na wykonanie kaplicy rodu Carafa. Nie wiemy, czy podział urok samego Wawrzyńca, czy renoma artysty, czy może był to sprytnie rozegrany akt pojednania z Medyceuszami, bo nieprzychylny Wawrzyńcowi papież Sykstus IV już nie żył.

(Medyceusze walczyli o wpływy w Kurii Rzymskiej, ale papież Sykstus IV faworyzował swoich siostrzeńców, a zwłaszcza Girolamo Riario, który naciskał na zakup terenów pomiędzy Imolą a Faenzą (a oba miasteczka były własnością Medyceuszy). To przelało czarę goryczy i Medyceusze odmówili papieżowi pożyczki. Ale z radością udzieliła jej papieżowi rodzina Pazzich – odwieczni wrogowie Medyceuszów. Konflikt pomiędzy dwoma starymi bankierskimi rodami z Florencji eskalował, aż doszło do tragicznego finału – spisku rodu Pazzich, którzy zaatakowali Wawrzyńca i jego brata Juliana podczas mszy w katedrze florenckiej Santa Maria del Fiore 26 kwietnia 1478 roku, Julian zginął, Wawrzyniec ledwie uszedł z życiem, zainteresowanym polecam tę stronę).

Kaplica Carafa została ukończona przed 25 marca 1493 roku, kiedy to papież Aleksander VI uroczyście odprawił w niej mszę w uroczystość Zwiastowania.

Filippo Lippi – Zwiastowanie

Scena w centrum ołtarza głównego kaplicy (zamknięta w łuku) przedstawia zakłopotaną Maryję, niezdecydowaną, kogo słuchać. Można zapytać, czy to dobry moment na obwieszczenie decyzji? Z jednej strony Archanioł Gabriel z lilią, który zwiastuje Maryi szczęśliwą nowinę. Po drugiej stronie blady jak ściana św. Tomasz z Akwinu – dominikanin i daleki przodek kardynała Carafy usiłuje przedstawić Maryi klęczącego kardynała. Kto ma pierwszeństwo? Jednak Anioł, wielu krytyków sztuki podkreśla, że choć kardynał i Anioł znajdują się na tym samym poziomie, to jednak Archanioł Gabriel podąża w kierunku Maryi, to jego obie stopy są w ruchu. To, co boskie, jest ważniejsze od tego, co ziemskie, bo nawet gołębica – symbol Ducha Świętego ponad głową Anioła i promienie słoneczne wpadające do pomieszczenia są odseparowane łukiem od pokoju kardynalskiego.

Z kolei inny dominikanin, kardynał hiszpański Juan de Torquemada (1388-1468) – wuj słynnego inkwizytora Tomasza Torquemady przewodniczył bractwu Annunziata, które wspierało biedne dziewczynki, organizując im pomoc finansową, aby dzięki tym pieniądzom mogły znaleźć męża, a nie skończyć jako prostytutki. To właśnie bractwo już po śmierci Torquemady zamówiło dekoracje w swojej kaplicy – Kaplicy Zwiastowania u Antoniazzo Romano. Antonio Aquili zwany Antoniazzo Romano, pictor urbis, malarz miejski był ulubieńcem elity rzymskiej i tej z Lacjum, dyplomacji hiszpańskiej i różnych bractw, stąd zrozumiały wybór.

Malarza wspierał również sam papież Aleksander VI, który już myślał o promocji zbliżającego się Roku Świętego 1500. Prace trwały od grudnia 1499 do marca 1500 roku.

Zwiastowanie namalowane przez Antoniazzo Romano jest przepiękne i wyrafinowane. Nie chodzi tylko o złoto w tle, lecz arcyciekawą scenę i zachowanie Maryi. Otóż Maryja nie jest zainteresowana obecnością Archanioła Gabriela, który ma jej obwieścić cudowna nowinę. Maryja pracuje, jest pewna siebie, przekazuje sakiewkę pełną pieniędzy jednej z biednych dziewczynek przedstawionych jej przez kardynała Juana de Torquemadę. Dziewczynki prezentują się w bieli, Torquemada w szatach dominikańskich, choć spod nich wystaje czerwony pas kardynalski. 

Zwiastowanie – Antoniazzo Romano

Ale patrząc na proporcje tego obrazu: wysoką postać Anioła z uniesionym palcem, jakby przywoływał nim Maryję, a malutkie postaci klęczących oraz gołębicę podążającą w kierunku Matki Boskiej, nietrudno zrozumieć, że posłuszeństwo Bogu musi ustąpić posłudze ludzkiej.