W każde Boże Narodzenie od 1965 roku na Schodach Hiszpańskich gościła najbardziej rzymska szopka – szopka pinelliana (il presepe pinelliano). To prezent od Kapitolu dla mieszkańców Wiecznego Miasta. Nie było jej jedynie podczas remontu schodów w 2015 roku. Po remoncie zmieniła jednak lokalizację, przenosząc się pod palmy na Placu Hiszpańskim.
Bartolomeo Pinelli (1781-1825) to malarz i rzeźbiarz silnie związany z Rzymem, odtwarzał życie codzienne Rzymu i rzymian XIX wieku. Jego twórczość była inspiracją dla tej szopki. Oglądamy Świętą Rodzinę w scenerii Zatybrza – to jego kamienice, warsztaty rzemieślnicze, wizerunki Madonn spotykane co krok, w kącie po prawej stronie kryje się Pasquino, są także inne postaci charakterystyczne dla folkloru rzymskiego: Rugantino, Meo Patacca. Jest nawet nieodłączny dialekt rzymski (napis nad sklepikiem Dar Turco). Obserwujemy lud rzymski, straż miejską, klientów gospody – słowem cały barwny przekrój społeczeństwa rzymskiego ‘800.
33 siedemdziesięciocentymetrowe figurki wykonane w pracowniach w Lecce, zostały odnowione w latach 1986-88. Szopką opiekuje się Opera Rzymska i stąd powszechnie jest nazywana szopką artystyczną.
Szopkę można podziwiać do 7 stycznia 2019 roku. Szkoda tylko, że władze Rzymu nie pomyślały o odpowiednim wyeksponowaniu tejże szopki. Wieczorem jest szaro, buro, ciemno i nijako. Wiele osób znajduje ją przypadkiem. Lepiej prezentowała się na Schodach Hiszpańskich.
Leave a Reply