Netflix wygrał przetarg na wystrój tegorocznej choinki na Placu Weneckim. Po ubiegłorocznym skandalu ze świątecznym drzewkiem, które nie doczekało Bożego Narodzenia, tym razem miasto, chcąc zatrzeć nieprzyjemne wrażenia, poszło na całość, powierzając dekoracje amerykańskiemu gigantowi.
Dziś w nocy dotarło na Plac Wenecki tegoroczne świąteczne drzewko. Zapłonie tradycyjnie 8 grudnia i pozostanie do Befany – 6 stycznia.
Będzie na bogato: 500 srebrnych i czerwonych kul, z czego 100 z wizerunkami bohaterów seriali produkowanych przez Netflix, 60 tysięcy lampek led w ciepłym odcieniu zapalonych przez 24h, strefa selfie dla turystów i mieszkańców. Koszt ogromny, bo 376 tysięcy euro.
Zieloni protestują, po pierwsze to niemoralne – taki koszt, kiedy większość rodzin ledwie wiąże koniec z końcem (ale płaci sponsor, a nie miasto). Po drugie, dlaczego co roku uśmiercać drzewka, skoro można posadzić na środku placu jedno na lata. Słowem ciężko dogodzić ludziom.
Ubiegłoroczne spelacchio przeszło już do historii. Czy Netflix podbije Wieczne Miasto? Przekonamy się już niedługo.
P.S.
A oto efekty. Drzewko jest fantastyczne.
Wizerunków bohaterów nie ma, zamiast nich srebrne kule z inicjałem sponsora N i słusznie, bo inaczej zapanowałyby tandeta.
Można zrobić zdjęcie w strefie selfie, jak obiecano, wsiąść do sań Świętego Mikołaja, ochrona pilnuje porządku, jest elegancko.
Leave a Reply